Kwietnia 19 2024 21:44:43
Nawigacja
· Strona główna
· FAQ
· Kontakt
· Galeria zdjęć
· Szukaj
NASZA HISTORIA
· Symbole gminy
· Miejscowości
· Sławne rody
· Szkoły
· Biogramy
· Powstańcy Wielkopolscy
· II wojna światowa
· Kroniki
· Kościoły
· Cmentarze
· Dwory i pałace
· Utwory literackie
· Źródła historyczne
· Z prasy
· Opracowania
· Dla genealogów
· Czas, czy ludzie?
· Nadesłane
· Z domowego albumu
· Ciekawostki
· Kalendarium
· Słowniczek
ZAJRZYJ NA


BUNT CHŁOPÓW Z OPOROWA I OPORÓWKA

OPOROWO

Było lato roku 1836.1 Jak się zresztą okazało, nadzwyczaj urodzajne. Stodoły majątku w Oporowie zostały wypełnione po brzegi świeżo zebranym zbożem. Jednak właścicielowi tych dóbr, Józefowi Morawskiemu, nie dane było się cieszyć z takiego obrotu sprawy. Najpierw, bo już 1 sierpnia tego właśnie roku spłonęła stodoła w należącym do niego folwarku Grabówiec. Z pożaru nie zdołano uratować niczego. Zaistniała sytuacja uznana została za nieszczęśliwy wypadek. Jednak kiedy niespełna miesiąc później, bo 28 sierpnia, płomienie pojawiły się znienacka wśród zabudowań gospodarczych samego Oporowa, to o przypadku nie mogło być już mowy. Jak się okazało ogień podłożony został równocześnie we wszystkich czterech narożnikach podwórza. Na nic się zdały podjęte prawie natychmiast próby uratowania zbiorów i dobytku. Ogień strawił wszystko. Zagrożony był również drewniany kościół, który jednak dzięki wielkiej ofiarności mieszkańców wsi, ocalał. Wtedy też referendarz Morawski zrozumiał, że padł ofiarą zemsty za coś, co wydarzyło się kilka lat wcześniej, a co odbiło się szerokim echem w całym ówczesnym Wielkim Księstwie Poznańskim.

Kto i za co się mścił? Żeby poznać odpowiedź na to pytanie, trzeba się cofnąć do czasu, kiedy w majątku będącym własnością Józefa Morawskiego (Oporowo, Oporówko, Grabówiec, Nadolnik, Kałowo) rozpoczęło się uwłaszczenie chłopów, czyli do roku 1824.

Ze względu na swoją działalność w czasach Księstwa Warszawskiego, ugruntowane poglądy polityczne i społeczne, Józef Morawski był osobą w środowisku wielkopolskich ziemian nie tylko znaną, ale również bardzo szanowaną. W roku 1822 widzimy go w grupie osób pracujących przez kilka miesięcy w Berlinie nad wypracowaniem jakiegoś jednolitego pomysłu na uwłaszczenie chłopów w Wielkopolsce. I choć wśród będących tam Polaków dały się na ten temat słyszeć głosy bardzo różne, to jednak krótko potem (8.04.1823), ustawa o uwłaszczeniu chłopów w Wielkim Księstwie Poznańskim została przyjęta i zaczęto ją wprowadzać w życie. Można w tym miejscu rzec, że zmiany jakie ona ze sobą przyniosła były rewolucyjne, ponieważ duża część mieszkańców wielkopolskich wsi mogła od tej pory decydować o sobie, jak również brać za swoje działania całkowitą odpowiedzialność. To z kolei wpłynęło pozytywnie na ducha przedsiębiorczości wśród nowych właścicieli gospodarstw chłopskich i spowodowało, że wsie zaczęły się pod różnymi względami przeobrażać. Sam Morawski nie mógł jednak przypuszczać, że w związku z planowanym uwłaszczeniem, akurat jego majątek stanie się areną dość gwałtownych wystąpień chłopskich, dla stłumienia których trzeba będzie wezwać wojsko.
W momencie, kiedy do prac nad uwłaszczeniem chłopów z Oporowa przystępowała Komisja Specjalna (chłopi z Luboni, Oporowa i Oporówka zwrócili się do Komisji Generalnej o uregulowanie ich stosunków z dworem już w czerwcu 1824 roku), miejscowość ta składała się z czterech części:
a) folwarku pańskiego w miejscu i jednego na polu (zwanego Grabówcem) oraz z pustkowia zwanego Kałowem, położonego w polu;
b) Kościoła Katolickiego i plebanii z należącymi do nich gruntami;
c) szpitala dla ubogich wiejskich w grunta uposażonego;
d) 24 gospodarstw włościańskich (z czego trzy znajdowały się w Grabówcu);
- dodatkowo wyznaczonych było kilka mórg ziemi dla sołtysa i ławników.2

Oporowscy włościanie dzielili się w tym czasie na trzy grupy:
a) półkmieci (odrabiających pańszczyznę bydelną i ręczną), których było dziewięciu: Filip Mikołajczak, Józef Kaczmarek, Andrzy Czapski, Stanisław Karolczyk, Franciszek Zamelek, Piotr Kurpik, Mateusz Kaczmarek, Felix Giera, Walenty Giera;
b) zagrodników (odrabiających tylko pańszczyznę ręczną), których było dziewięciu: Walenty Musielak, Sylwester Bartkowiak, Adam Borowiak, Floryan Musielak, Stanisław Klemasz, Stanisław Pietrowiak, Piotr Machowiak, Michal Jędryczak, Karol Musielak;
c) chałupników (odrabiających niewielką ilość pańszczyzny ręcznej), których było sześcioro: Joachim Dworczak, Maryanna z Zamelków (owdowiała Wesołkowa, później zamężna Dudziakowa), Maci Maichrzak, Szymon Zamelek, Jakób Midraszek, Ignacy Kajoch.3

Oprócz Maryanny Wesołkowej, prawo do regulacji i nabycia gospodarstw, przyznane zostało wszystkim pozostałym włościanom. Natomiast w miejsce Wesołkowej, na przyszłego właściciela gospodarstwa wybrany został jej syn, małoletni Franciszek Wesołek. Przy tej okazji właściciel majątku złożył wniosek do wspomnianej wyżej Komisji, aby trzej włościanie z Grabówca mogli zostać przeniesieni do Oporowa, natomiast trzy rodziny chłopskie z Oporowa i jedna z Oporówka do Kałowa. Taki, a nie inny skład listy osób przewidzianych do uwłaszczenia, wynikał z zapisów wspominanej wyżej ustawy z 8 kwietnia 1823 roku, której §2 stanowił, że: „Za gospodarstwa rolnicze [czyli podlegające uwłaszczeniu - przyp. autora] mają być uważane te posady, których głównym jest przeznaczeniem utrzymywać tego, co je dzierży, jako udzielnego gospodarza rolnika. Przypuszcza się, że takowe przeznaczenie ma wtenczas miejsce, kiedy albo sprzężajem odrabia się pańszczyzna z posady, albo posiadacz do zagospodarowania jej dotychczas trzymał bydło robocze (konie lub bydło rogate), albo takowe do zagospodarowania jej jest wciąż potrzebnym. Jeżeli zaś żaden z tych trzech warunków nie ma miejsca, posada należy do rzędu posad komorniczych (zarobniczych), które to ostatnie nie podlegają prawu niniejszemu.”4

Wszystko z uwłaszczeniem w Oporowie było w porządku i wszystkie podejmowane w związku z tym działania przebiegały właściwie do dnia, kiedy do pracy na polach tej majętności przystąpił geometra Radicke. Jego zadaniem, po dokonanej wcześniej komasacji gruntów, było ich rozmierzenie, by powstałe w ten sposób nowe gospodarstwa przydzielić tym chłopom, którzy zgodnie z ustawą z 1823 roku mieli do nich prawo. I to właśnie wtedy zaczęły się problemy. Nagle włościanie uznali, że właściciel majątku chce ich oszukać, że powinni dostać więcej niż się im oferuje i że nie powinni za nic płacić, również czynszu, który uznali za zbyt wysoki. Nasuwają się podejrzenia, które trudno jednak obecnie zweryfikować, że ktoś konkretny musiał tym wszystkim sterować. Pisze o tym W. Jakóbczyk w swojej pracy Uwłaszczenie chłopów w Wielkopolsce w XIX w.: „Gospodarze, poduszczeni przez pokątnych doradców, żądali niedorzecznie wyznaczenia dla każdego roli tyle, ile potrzeba na pracę dla pary wołów, lubo nigdy tyle nie posiadali i żadna rola na folwark zabraną nie została.”5 Nie podaje jednak żadnych nazwisk osób odpowiedzialnych za to wielkie zamieszanie. Pewne nazwiska pojawiają się w dokumencie, którego autorstwo, zresztą i słusznie, przypisuje się Józefowi Morawskiemu. Chodzi o „Historię chłopów Lubońskich, Oporowskich i Oporówczyńskich do głośnego buntu przywiedzionych”, gdzie po kilku latach, które minęły od tych wydarzeń, Morawski wspomina, że to „Józef Kaczmarek udał się najpierwszy po radę do Xiędza protestanckiego Wünstera.”6 W dokumencie tym pojawia się również informacja, że jednym z prowodyrów zajść był mąż miejscowej akuszerki, niejaki Findelklee, który to „(…) za złodziejstwa i fałszowanie papiórów kilka razy w więzieniu siedział, a który tych nieszczęść nie pierwszą ale najciągleyszą stał się sprężyną.”7 W sprawie tej pojawia się jeszcze jedna osoba, którą był tajemniczy Żyd z Leszna (nie jest podane jego nazwisko). Wspominany on jest w zachowanym do dziś odpisie wyroku z 1829 roku, dotyczącym Jakóba Ratajczaka z Oporówka (tamtejszego sołtysa), który również brał udział w tym buncie. Ratajczak ten miał „dla żyda w Lesznie mieszkającego i pokątnie doradzającego, którego nazwiska nie wspomniał, od współgospodarzy pieniądze zbierać, do tego sam w ilości pięciu złotych się dołożył, i pieniądze te do Leszna mu zawiózł.”8

Z zachowanych dokumentów wynika, że hardość chłopów w tej właśnie sprawie musiała być wyjątkowa i nigdy wcześniej na tym terenie nikt się nie zetknął z taką postawą tej grupy społecznej. Właściciel Oporowa próbował z chłopami rozmawiać i przekonywać do tego, żeby prawo respektowali. Był również gotowy na pewne ustępstwa o czym świadczą jego osobiste zapiski z tamtych czasów: „Miałem szczerą chęć powiększenia gospodarstw Chałupników ręcznych z własnych mych gruntów (do czego prawo mnie nie zobowiązywało) lecz skoro pozwany zostałem, postanowiłem ściśle się trzymać tego tylko co prawo żąda i każdy właściciel tak byłby uczynił.”9 Nic to jednak nie dało. Opór chłopów narastał. Otwarcie zaczęli żądać tyle ziemi, ile byliby w stanie obrobić parą wołów. Nie pozwalali również robotnikom dworskim uprawiać dawnych pól włościańskich, a sami nowych gospodarstw przyjąć nie chcieli. Między zwaśnionymi mieszkańcami Oporowa zaczęło dochodzić do rękoczynów. Sytuacja coraz bardziej się zaogniała i mogło dojść do tego, że całkowicie wymknie się spod kontroli.

O powadze sytuacji świadczą zapisy z wyroków, które zapadły w 1829 roku w sprawach przeciwko uczestnikom tych wydarzeń. I tak w przypadku Kaspra Dudziaka, chłopa z Oporówka, czytamy: „(…) iż zchwyciwszy kamień rzekł do wolarka Karola Musielaka, że jeżeli zaraz nie przestanie wozić mierzwy [na stare pola włościańskie - przyp. autorów], to go kamieniem w głowę uderzy.”10 Bardzo nerwowo zareagował również Jan Klimasz z Oporówka, któremu zarekwirowano krowę z przeznaczeniem na żywność dla stacjonującego we wsi wojska. Kiedy się o tym dowiedział, publicznie stwierdził: „Cóż ia teraz poczne ubogi na świecie, to teraz póyde prosto i zapale Panu chałupę na plecach.”11 W. Jakóbczyk tak pisze o zbuntowanych chłopach: „Wszelkie napomnienia Komisji Generalnej i Specjalnej były nadaremne. Nie chcieli nawet obejrzeć nowych swych działów, nie chcieli ich uprawiać i nawet hardość do tego posunęli stopnia, iż dziedzicowi uprawiania nowych działów folwarcznych zabraniali. Co więcej, oparli się nawet przydanym Komisarzowi Specjalnemu żandarmom, tak iż nie pozostało, jak wezwać pomocy siły zbrojnej krajowej pod sterem delegowanego członka Komisji Generalnej.”12 Obecność wojska trochę te nastroje uspokoiła. Trudno, żeby było inaczej, kiedy to w Oporowie i Oporówku porządku pilnował oddział wojska liczący 150 żołnierzy z garnizonu wschowskiego.
Nie znaczy to jednak, że problem został ostatecznie rozwiązany. Chłopi w dalszym ciągu nie chcieli przyjmować przydzielanych im gospodarstw, ani też uprawiać ziemi. W związku z tym, z początkiem wiosny 1829 roku, Józef Morawski postanowił skierować sprawę na drogę sądową. Przesłuchania i rozprawy osób biorących udział w tych wydarzeniach odbywały się na tyle sprawnie, że pierwszy wyrok odnośnie buntujących się chłopów z Oporowa, zapadł już 13 kwietnia tego samego roku. Pierwotnie sprawa dotyczyła 20 mieszkańców tej wsi. Ostatecznie jednak wniosek o ukaranie Joachima Dwornika, Ignacego Kajocha, Macieja Maychrzaka i Adama Borowiaka został przez Józefa Morawskiego wycofany, a w sprawie Walentego Giery został odrzucony (zmienił zdanie i przyrzekł, że gospodarstwo przyjmie). Sprawa Stanisława Karolczyka miała być rozpatrywana w innym terminie (ze względu na jego chorobę).
W tym konkretnym procesie, na podstawie § 74 ustawy z dnia 8. Kwietnia 1823 roku, na eksmisję z zajmowanych do tej pory gospodarstw oraz zapłacenie kosztów procesu, skazani zostali: Szymon Zamelek, Walenty Musielak, Piotr Machowiak, Felix Giera, Sylwester Bartkowiak, Łukasz Mikołayczak, Andrzy Czapski, Floryan Musielak, Stanisław Klimasz, Stanisław Piotrowiak, Michał Jędrzeyczak, Karol Musielak, Jakób Midraczek, Franciszek Zamelek.13 Pod wyrokiem podpisała się Królewsko Pruska Komisya Jeneralna Wielkiego Xięstwa Poznańskiego.

Wydawało się, że to już koniec problemów. Okazało się jednak, że po kilku dniach spokoju, sprawa 6 włościan z Oporowa (Joachima Dwornika, Ignacego Kajocha, Macieja Maychrzaka, Adama Borowiaka, Walentego Giery, Stanisława Karolczyka) powróciła na wokandę. Nie dotrzymali złożonych wcześniej przyrzeczeń i jak możemy przeczytać w uzasadnieniu wyroku z 18.04.1829 roku: „(…) odmówili znowu Pozwani przyięcia nowych gruntów w protokule z dnia 15go m.b. oświadczywszy powtórnie, iż dla tego ich nie przyimą, ponieważ są przeciwko postanowieniu Królewskiemu, albowiem z nich, ieżeli podatki wszystkie opłacać maią z familią wyżywić się nie potrafią, że się do rozrządzeń i postanowień wyroków stosować nie chcą i że tylko z przymusu role nowe uprawiać będą.”14 W związku z tym, również i oni skazani zostali na karę eksmisji i zapłacenie kosztów procesu.

Sama eksmisja przeprowadzona została przez oddział wojska, o którym wspominano wcześniej i dotyczyła chłopów z Oporowa, jak również z Oporówka. Żołnierze bez większych problemów złamali opór zbuntowanych chłopów, eskortując ich wraz z rodzinami do granic majątku. Wojsko pruskie (choć w okrojonym składzie 30 ludzi) pozostało na tym terenie do 4 maja 1829 z wyraźnym rozkazem natychmiastowego reagowania na jakiekolwiek przejawy nieposłuszeństwa ze strony mieszkańców włości należących do Józefa Morawskiego.15
Dwaj tylko chłopi, to jest Ignacy Kajoch i Piotr Machowiak, publicznie uznali swój udział w tych wydarzeniach za błąd i oświadczyli gotowość przyjęcia nowych gospodarstw. W związku z tym, nie zostali z Oporowa eksmitowani. Jak się okazało, to właśnie oni oraz małoletni Franciszek Wesołek, pozostali we wsi jedynymi osobami z prawem do nabycia własności. Pozostali w liczbie 21 musieli opuścić wieś i w eskorcie wojska zostali odprowadzeni do granic majątku będącego własnością Józefa Morawskiego. Jak pisze Witold Jakóbczyk: „(…) litości pogranicznych obywateli przypisać tylko mogą, iż u nich jako komornicy i wyrobnicy przytułek znaleźli.”16

Z chwilą zakończenia usuwania opornych włościan z Oporowa okazało się, że bez właściciela pozostały tam 22 gospodarstwa (w międzyczasie do tego majątku dołączono gospodarstwo Macieja Michalskiego z Oporówka, który za swoją krnąbrność i odmowę przyjęcia nowej własności, również został eksmitowany). Bardzo szybko jednak wakaty te zostały zapełnione, ponieważ znaleźli się chętni, którzy z takiej okazji bez wahania skorzystali. Na liście nowych nabywców gospodarstw w Oporowie, widzimy: Trauguta Fryderyka Rothe (z prawem do 2 gospodarstw), Wilhelma Kluge, Jana Bogumiła Naschke, Karola Piczałowskiego, Jana Nowackiego, Franciszka Swojaka, Walentego Kawczyńskiego, Kazimierza Nowackiego, Idziego Woytkowiaka, Jakóba Nowackiego, Józefa Swendrackiego, Walentego Jeżeka, Gaspara Grzelczaka, Ignacego Nowackiego, Mateusza Łagódkę, Franciszka Atłaszyńskiego, Grzegorza Moderskiego, Karola Brandta, Walentego Koniecznego, Józefa Liszaka, Jakóba Felisza.17
Przy tej okazji, trzech pierwszych nowych właścicieli (Rothe, Kluge, Naschke), przeniesionych zostało ze swoimi gospodarstwami do Kałowa. Jak się jednak okazało, nie były to jeszcze ustalenia o charakterze ostatecznym.
Do końca 1829 roku niektóre z tych gospodarstw zmieniły swoich właścicieli. I tak:
a) zmarłego Trauguta Rothe zastąpił jego syn August;
b) Wilhelm Kluge odkupił (za zgodą Józefa Morawskiego) gospodarstwo od Jana Bogumiła Naschke;
c) Grzegorz Moderski odkupił (za zgodą Józefa Morawskiego) gospodarstwa od Franciszka Atłaszyńskiego oraz Karola Brandta;
d) Łukasz Mikołayczyk odkupił (za zgodą Józefa Morawskiego) gospodarstwo od Kazimierza Nowackiego;
e) Józef Liszak i Jakób Felisz zrzekli się swoich praw do otrzymanej własności, a na ich miejsce Józef Morawski wybrał Karola Augusta Beuge i Michała Berlińskiego;
f) Karol August Beuge odstąpił swoje gospodarstwo Janowi Kaźmierczakowi;
g) Walenty Giera odkupił (za zgodą Józefa Morawskiego) gospodarstwo od Karola Piczałowskiego.18

Po dokonaniu tych wszystkich transakcji, powstała ostateczna wersja listy wylegitymowanych do nabycia własności gospodarstw włościan, na której znaleźli się: Ignacy Kajoch, Piotr Machowiak, małoletni Franciszek Wesołek, August Rothe (z prawem do 2 gospodarstw), Wilhelm Kluge (z prawem do 2 gospodarstw), Walenty Giera, Jan Nowacki, Franciszek Swojak, Walenty Kawczyński, Łukasz Mikołajczyk, Idzi Woytkowiak, Jakób Nowacki, Józef Swendracki, Walenty Jeżek, Gaspar Grzelczak, Ignacy Nowacki, Mateusz Łagódka, Grzegorz Moderski (z prawem do 2 gospodarstw), małoletni Józef Moderski, Walenty Konieczny, Jan Kaźmierczak, Michał Berliński.19

Separacją objęte zostały również grunty plebańskie i szpitalne. Przy okazji przeprowadzanej regulacji, doszło też do uposażenia gruntami szkoły powstałej w Oporówku, a przewidzianej także dla dzieci z Oporowa i Luboni. Ci włościanie, którzy znaleźli się na liście przedstawionej wyżej, oddali dziedzicowi Oporowa wszystkie ziemie, które do tej pory wchodziły w skład gospodarstw przez nich uprawianych. Dotyczyło to również tych z Grabówca oraz przeniesionego z Oporówka do Kałowa. Musieli też dodatkowo oddać dziedzicowi budynki mieszkalne i gospodarcze przynależne do tych włości.

Kiedy już wszystkie te czynności zostały przeprowadzone, Józef Morawski, jako właściciel majątku w Oporowie, nadał wszystkim nabywcom własności co następuje:
92 morgi i 48 prętów kwadratowych ogrodów
324 morgi i 103 pręty kwadratowe roli
32 morgi i 116 prętów kwadratowych łąk
105 prętów kwadratowych odłogu
9 mórg i 2 pręty kwadratowe miejsc budynkowych, podwórzowych i nieużytków
-------------------------------------------------------
ogólnie: 459 mórg i 14 prętów kwadratowych miary pruskiej20

Powstałe w Oporowie gospodarstwa chłopskie nie były sobie równe pod względem zajmowanej powierzchni. Różnice były jednak niewielkie z wyjątkiem tego, co otrzymali dwaj gospodarze z Kałowa oraz jeden z Oporowa. Zyskali oni w czasie uwłaszczenia prawo do nabycia po 2 gospodarstwa, dlatego w ich przypadku wielkości te wynosiły:
- dla Augusta Rothe: 41 mórg i 45 prętów kwadratowych miary pruskiej,
- dla Wilhelma Kluge: 46 mórg i 31 prętów kwadratowych miary pruskiej.
Dla pozostałych gospodarzy z Oporowa, wielkości gospodarstw, których stali się właścicielami, mieściły się w przedziale od 16 mórg 23 prętów kwadratowych do 19 mórg i 92 prętów kwadratowych. Jedynie Grzegorz Moderski, który zyskał prawo do 2 gospodarstw, otrzymał więcej niż pozostali, bo 34 morgi i 36 prętów kwadratowych.
Józef Morawski przekazał również:
- cztery morgi i sto trzydzieści prętów kwadratowych na cmentarz przy drodze w kierunku Czarkowa,
- sześć mórg na uposażenie sołtysa,
- pięćdziesiąt sześć prętów kwadratowych na użytek wiejskiego stróża nocnego.

Na uwłaszczeniu skorzystała również miejscowa parafia, która w drodze przeprowadzonej separacji oraz jako wynagrodzenie za jej dotychczasową posiadłość, otrzymała 254 morgi i 99 prętów ziemi miary pruskiej. Dodatkowo Józef Morawski przekazał oporowskiemu plebanowi 4 morgi i 169 prętów kwadratowych roli i łąki. Zatem od uwłaszczenia w dyspozycji parafii pozostawał areał wielkości 259 mórg i 88 prętów kwadratowych miary pruskiej.21

OPORÓWKO

Prace nad uwłaszczeniem chłopów z Oporówka rozpoczęły się podobnie jak w sąsiednim Oporowie, czyli w 1824 roku. Miejscowość ta pozostawała w tym czasie również własnością Józefa Morawskiego i składała się z:
a) folwarku pańskiego i gościńca zwanego Nadolnym;
b) dwudziestu trzech gospodarstw włościańskich, z których jedno funkcjonowało na gościńcu Nadolnym.

Gospodarze tam mieszkający dzielili się w zależności od wielkości posiadłości na trzy rozmaite grupy:
a) półkmieci (odrabiających pańszczyznę bydelną i ręczną);
b) zagrodników (odrabiających tylko pańszczyznę ręczną), których było dziewięciu;
c) chałupników (odrabiających niewielką ilość pańszczyzny ręcznej), których było sześcioro.22

Do nabycia własności tych gospodarstw, zgodnie z ustawą z 8 kwietnia 1823 roku, wylegitymowani byli: Michał Sikorski, Jakób Walkowiak, Jakób Musielak, Jan Zamelek, Wojciech Klimaszewski, Szymon Poprawski, Wawrzyn Musielak, Jakób Ratajczak, Józef Piotrowiak, Jan Klimaszewski, Kazimierz Machowiak, Antoni Klimaszewski, Jakób Skrzypczak, Melchior Wachowiak, Walenty Giera, Idzi Sporka, Maciej Michalski, Helena Tomczakowa, Franciszek Skrzypczak, nieletni Jan Bergmann, nieletni Kazimierz Smakulski, małoletni Mateusz Giera, małoletni Jan Giera.”23
Z rozpoczętą w Oporówku regulacją, połączona została separacja oraz podział wszystkich wspólności gruntowych. Józef Morawski wniósł również wniosek o przeniesienie gospodarstwa Macieja Michalskiego do Kałowa. Gospodarstwo posiadane przez małoletniego Józefa Gierę miało zostać przeniesione z gościńca Nadolnego do Oporówka.

Podobnie jak w Oporowie, początkowo wszystkie działania podejmowane w sprawie uwłaszczenia przebiegały bez żadnych problemów. Chłopi słuchali, wykazywali spore zainteresowanie tym, co się w ich sprawie dzieje. Sytuacja całkowicie się jednak zmieniła, kiedy do pracy przystąpił geometra Radicke. Jego zadaniem, jak wcześniej w Oporowie, miało być dokładne pomierzenie wszystkich gruntów, by w sposób właściwy móc dokonać planowanej separacji. Chłopi zaczęli się buntować. Nie chcieli umożliwić geometrze wstępu na grunta, które do tej pory za przyzwoleniem dziedzica posiadali i uprawiali. Ogólna informacja na ten temat znalazła swoje miejsce w Recesie spisanym w roku 1833 i brzmi następująco: „Po ukończeniu rozmiaru przystąpiła Kommisja do sporządzania planu separacyinego, lecz i tutaj wzbraniali gospodarze dać oświadczenia swoiego, plan więc ułożonym został zaocznie względem którego później osobny wyrok zapadł. Wtenczas nawet, gdy iuż plan separacyiny i translokacyjny przez wyroki zapadłe i do prawomocności doszłe, niezmiennie był ustalony, oraz względem czynszów i terminów wykonania całego dzieła regulacyinego, prawomocnie było zawyrokowane, obstawali ieszcze gospodarze przy swej sprzeczności, opierali się w szczególności wykonywaniu planu separacyinego, odpierali gwałtownym sposobem urzędników i robotników pańskich przy uprawianiu dawniejszych pól włościańskich, a gdy wszelkie napomnienia z strony zwierzchności użyte, bez skutku pozostały, przeto wykonanie to uskuteczniane bydź musiało za pomocą Kommendy woyskowej, a naprzeciw wszystkim gospodarzom, wyiąwszy Michała Sikorskiego i rzeczonych wyżej czterech małoletnich posiedzicieli gospodarstw, rozpoczęty został nareszcie proces o wyrugowanie ich z gospodarstw.”24

Z procesów przeciwko uczestnikom buntu zachowały się w odpisach orzeczone względem nich wyroki, łącznie z uzasadnieniem. O postawie Kaspra Dudziaka, Jana Klimasza i Jakuba Ratajczaka oraz jak zostali potraktowani, wspominano przy okazji tego, co działo się w pobliskim Oporowie. Konsekwencją ich uporu była utrata prawa do otrzymania gospodarstwa na własność oraz eksmisja.
Wspomniani wyżej włościanie z Oporówka, to nie jedyni ukarani za bunt z tej miejscowości. 10.04.1829 roku wydany został wyrok w sprawie przeciwko: Woyciechowi Klimaszewskiemu, Melchiorowi Walkowiakowi, Jakubowi Walkowiakowi, Walentemu Gierze, Józefowi Piotrowiakowi, Wawrzynowi Musielakowi, Józefowi Spurkowi, Michałowi Sikorskiemu, Antoniemu Klimaszewskiemu, Jakóbowi Musielakowi, Janowi Zamelekowi, Janowi Kajochowi, Kazimierzowi Machowiakowi, Szymonowi Poprawskiemu.25
W uzasadnieniu tego wyroku czytamy: „Niedosyć, iż pozwani przez gwałt i pomoc woyskową do obeyrzenia i uprawiania ról według planu separacyinego im nadanych zniewoleni bydź musieli, i że od kilku tygodni rozporządzeniom Zwierzchności i dziedzica ciągle się opieraią, ale nadto, gdy na żądanie dziedzica do uspokojenia się i porządku wzywani byli, gdy skarga jego o exmissyą przedstawioną im została z oznajmieniem, iż w tym przypadku z gospodarstw ustąpić będą musieli, szczególniey, że żadnego powodu do niekontentowania się planem separacyinem nie maią, oświadczyli ieszcze na nowo, iż chociaż się przekonali, że więcey gruntu niżeli go dawniey posiadali według planu separacyinego odbieraią i że ciężary ich i robocizny są zmniejszone, to przecież nowych tych gruntów przyiąć niechcą i takowe nie inaczej chyba tylko sposobem przymusu uprawiać będą, a zdawnych gospodarstw i gruntów nie ustąpią. Wszelkie przedstawienia w celu odwiedzenia pozwanych od oświadczenia tego a przywrócenia spokojności daremnemi były.”26 Również i w tym przypadku skorzystano z zapisu § 74 Ustawy z dnia 8.04.1823 roku, sięgając dla podsądnych po karę eksmisji i zapłacenie kosztów procesu.
Dokładnie tak samo potraktowana została Helena Tomczak. Po śmierci męża, to jej najstarszy syn miał otrzymać na własność gospodarstwo. Jednak za udział w buncie musiał się tego prawa zrzec. Wtedy Józef Morawski wyraził wolę (14.04.1829), aby gospodarstwo przejęła Helena Tomczak. Następnego dnia oświadczyła jednak wyraźnie „(…) iż gospodarstwa nieprzyimie, ponieważ iey (…) krzywda się dzieie, iż nowych gruntów iey przeznaczonych uprawiać nie będzie, a pretensji do nadania sobie własności się nie zrzecze.”27 W podobnych słowach wypowiedział się Jakub Skrzypczak. Jego również postanowieniem z 18.04.1829 roku skazano na utratę prawa do przyjęcia gospodarstwa, eksmisję i poniesienie kosztów sądowych.

Przeprowadzone zgodnie z wyrokami eksmisje opornych chłopów z Oporówka, sytuację we wsi uspokoiły. Opróżnione gospodarstwa oddane zostały: Klemensowi Ratajczakowi, Stanisławowi Rosiakowi, Piotrowi Staśkiewiczowi, Tomaszowi Krawczykowi, Łukaszowi Nowaczykowi, Piotrowi Gębiakowi, Ignacemu Dolińskiemu, Wyncentemu Mrugalskiemu, Kazimierzowi Panowiczowi, Pawłowi Mądremu, Gasprowi Łabuszyńskiemu, Marcinowi Osińskiemu, Grzegorzowi Półśledniczakowi, Franciszkowi Skrzypczakowi, Wilhelmowi Kludze, Mikołaiowi Mateckiemu, Bartłomiejowi Witkowskiemu.28

Nie była to jednak ostateczna wersja listy osób mających prawo do nabycia własności w Oporówku. Do chwili podpisania końcowego porozumienia, co nastąpiło ostatecznie w roku 1833, zaszły na niej następujące zmiany:
a) decyzją Józefa Morawskiego, Wilhelm Kluge przeniesiony został do Kałowa;
b) za pozwoleniem dziedzica, Marcin Osiński odstąpił swoje gospodarstwo Franciszkowi Xaweremu Siko;
c) Klemens Ratajczak odstąpił gospodarstwo Łukaszowi Więckowiakowi;
d) Piotr Gębiak i Grzegorz Półśledniczak nie przyjęli gospodarstw i zrzekli się praw do nich, a na ich miejsce powołani zostali Łukasz Wandel oraz Filip Chmielewski;
e) po śmierci Tomasza Krawczyka prawo do własności gospodarstwa przyznane zostało jego małoletniej córce, Mariannie Krawczyk;
f) po śmierci małoletniego Jana Giery, prawo własności gospodarstwa przeszło na jego brata, Józefa Gierę.29

Po tych wszystkich ustaleniach, rezygnacjach i zamianach, na liście włościan uprawnionych do przyjęcia własności, znaleźli się: Michał Sikorski, Walenty Giera, małoletni Kazimierz Smakulski, małoletni Jan Bergmann, małoletni Mateusz Giera, małoletni Józef Giera, Łukasz Więckowiak, Stanisław Rosiak, Piotr Staśkiewicz, małoletnia Marianna Krawczykówna, Łukasz Nowaczyk, Filip Chmielewski, Ignacy Doliński, Wyncent Mrugalski, Kazimierz Panowicz, Paweł Mądry, Gaspar Łabuszyński, Franciszek Xawery Siko, Łukasz Wandel, Franciszek Skrzypczak, Mikołaj Matecki, Bartłomiej Witkowski.

Wymienieni chłopi otrzymali od właściciela wsi:
442 morgi 30 prętów kwadratowych roli i ogrodów
25 mórg 87 prętów kwadratowych łąk
4 morgi 13 prętów kwadratowych miejsc podwórzowych oraz budynkowych i nieużytków
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
ogólnie 471 mórg 130 prętów kwadratowych miary pruskiej30

W przypadku Oporówka, uwłaszczenie doprowadziło do powstania 22 gospodarstw, których wielkość mieściła się w granicach od 18 mórg i 76 prętów kwadratowych miary pruskiej do 24 mórg i 86 prętów kwadratowych również miary pruskiej. Dodatkowo na uposażenie wspólnej dla Oporowa, Oporówka i Luboni szkoły, Józef Morawski przekazał 11 mórg i 156 prętów kwadratowych roli, dla urzędu sołeckiego 5 mórg i 152 pręty kwadratowe, a dla stróża wiejskiego nocnego 59 prętów kwadratowych.31


WYROKI WYDANE NA UCZESTNIKÓW BUNTU Z OPOROWA I OPORÓWKA


___________________________________________________

Przypisy:

1 Taki rok podaje Konstancja Morawska w swoim dziele Życie Pauliny Morawskiej z 1883 roku. Inną datę roczną interesującego nas wydarzenia (1837) oraz dzienną drugiego pożaru (2 sierpnia) wymienia Sławomir Leitgeber w książce: Morawscy herbu Nałęcz I. 600 lat dziejów rodziny, Poznań 1997, s. 68.
2 APP, Starostwo Powiatowe w Lesznie, Regulierungs-Rezess von Oporowo, syg. 53/324/0/-/recesy 55.
3 Tamże.
4 Jakóbczyk W., Uwłaszczenie chłopów w Wielkopolsce w XIX w., Warszawa 1951, s. 95.
5 Tamże, s.53.
6 APP, Majątek Oporowo – Morawscy, Historia chłopów lubońskich, oporowskich i oporowszczyńskich do głośnego buntu przywiedzionych, syg. 53/953/0/3.3/86.
7 Tamże.
8 APP, Majątek Oporowo - Morawscy, Akta chłopskie, syg. 53/953/0/3.2/346.
9 APP, Majątek Oporowo - Morawscy, Historia chłopów lubońskich, oporowskich i oporowszczyńskich ...
10 APP, Majątek Oporowo - Morawscy, Akta chłopskie ...
11 Tamże.
12 Jakóbczyk W., Uwłaszczenie chłopów ..., s. 53.
13 APP, Majątek Oporowo - Morawscy, Akta chłopskie ...
14 Tamże.
15 Jakóbczyk W., Komplikacje regulacyjne w Poznańskiem, [w:] „Roczniki Historyczne”, Poznań 1955, str. 139-165.
16 Tamże.
17 APP, Starostwo Powiatowe w Lesznie, Regulierungs-Rezess von Oporowo ...
18 Tamże.
19 Tamże.
20 Tamże.
21 Tamże.
22 APP, Starostwo Powiatowe w Lesznie, Auseinandersetzungs-Rezess von Oporówko, syg. 53/324/0/-/recesy 54.
23 Tamże.
24 Tamże.
25 APP, Majątek Oporowo - Morawscy, Akta chłopskie ...
26 Tamże.
27Tamże
28 Starostwo Powiatowe w Lesznie, Auseinandersetzungs-Rezess von Oporówko ...
29 Tamże.
30 Tamże.
31 Tamże.

____________________________

J. Kownacki
Luty, 2018


WARTO ZOBACZYĆ
Dwór Drobnin

Kościół Pawłowice

Dwór Oporowo

Kościół Drobnin

Pałac Pawłowice

Kościół Oporowo

Pałac Garzyn

Dwór Lubonia

Pałac Górzno
Wygenerowano w sekund: 0.00 6,227,074 Unikalnych wizyt