Grudnia 05 2024 15:54:00
Nawigacja
· Strona główna
· FAQ
· Kontakt
· Galeria zdjęć
· Szukaj
NASZA HISTORIA
· Symbole gminy
· Miejscowości
· Sławne rody
· Szkoły
· Biogramy
· Powstańcy Wielkopolscy
· II wojna światowa
· Kroniki
· Kościoły
· Cmentarze
· Dwory i pałace
· Utwory literackie
· Źródła historyczne
· Z prasy
· Opracowania
· Dla genealogów
· Czas, czy ludzie?
· Nadesłane
· Z domowego albumu
· Ciekawostki
· Kalendarium
· Słowniczek
ZAJRZYJ NA


Stanisław Ponikiewski

Mieszkaniec Brylewa


Syn - Hipolita i Elizy z Kęszyckich
Urodzony – 21.03.1918 w Brylewie, ochrzczony w Brylewie, ojciec chrzestny Stefan Ponikiewski
Zmarł – 20.03.1944 w Salca koło Nordhausen w Harzu w Niemczech – powieszono go w egzekucji publicznej w obozie koncentracyjnym „Mittelbau-Dora”
Miejsce pochówku nieznane

Naukę w zakresie szkoły powszechnej pobierał w domu w Brylewie, w którym też uczył się mówić biegle po angielsku i francusku. W latach 1930-1938 uczęszczał do prywatnego, koedukacyjnego Gimnazjum Ziemi Gostyńskiej w Gostyniu. Tamże zdał maturę.
Służbę wojskową odbywał w Grudziadzu. W czerwcu 1938 roku uzyskał tytuł podchorążego z przydziałem do 3 baonu saperów stacjonującego w Poznaniu. W tej same formacji brał udział w wojnie we wrześniu 1939 roku w armii gen. Kolberga. Wzięty do niewoli sowieckiej, został przekazany Niemcom. Wpierw osadzono go w XVII Stalagu w Keisersteinbruch koło Wiednia, następnie przeniesiono go jako jeńca wojennego (nr 37865 do oflagu VIIA w Murnau w Bawarii.
O dalszych losach Stanisława Ponikiewskiego pisze Mirosław Zawodny, jego kolega z obozu w Murnau. Zawodny z dżą dociekliwoscią odszukał wielu świadków z różnych okresów niewoli, nawiązał też kontakt z Internationeler Suchdienst w Arolsen w Niemczech, aby odtworzyć tragiczne losy wielu jeńców – podchorążych, którym armia niemiecka nie chciała przyznać statusu oficerskiego.
Od 6.06.1940 Wehrmacht rozpoczął koncentrację podchorążych, wyławianych z różnych stalagów umieszczając ich w dwóch obozach: w lagrze Oberlangen (powiat Mappen) i lagrze 10 w Fullen. Obozy te znajdowały się w niezdrowych bagiennych okolicach, koło Emerslandau, niedaleko granicy holenderskiej. W obu obozach – nie licząc się z Konwencją Genewską o jeńcach wojennych – zmuszano podchorążych do prac fizycznych, jak budowa dróg, kanałów i rowów, robót melioracyjnych przy osuszaniu bagien i innych. Powoływanie się na Konwencję Genewską z 1929 roku i bunty nie dawały rezultatu, raczej pogarszały sytuację.
Po udanej ucieczce jednego z więźniów i powiadomieniu przez niego Międzynarodowego Czerwonego Krzyża o nie zgłoszonych oficjalnie obozach jenieckich, nastąpiła interwencja tej organizacji, w wyniku której w kwietniu 1941 roku przeniesiono około 400 podchorążych do stalagu VI H w Arnoldsweiler (Arbeitskommando nr 767 w Elsenborn, okręg Eupen-Malmedy) gdzie zmuszano jeńców do rac związanych z demontażem linii Zygfyda.
10.10.1942 przeniesiono Stanisława Ponikiewskiego, w grupie 66 podchorążych i 4 podoficerów, do Arbeitskommando nr 27 w Klettenbergu – lewobrzeżnej dzielnicy Kolonii. Tutaj z kolei rozdzielono podchorążych do małych prywatnych firm, gdzie zmuszeni byli rozwozić opał, ziemniaki. Dlatego też zostali w środowisku jenieckim ochrzczeni „węglarzami z Kolonii”. Aczkolwiek praca ich nie była lekka (polegała głównie na noszeniu 50-kiolgramowych ciężarów po piwnicach i piętrach) wiązała się z realnymi korzyściami. Manipulacje wagowe pozwalały bowiem na wygospodarowanie pewnych oszczędności towarowych, którymi handlowano następnie na własny rachunek. Dzięki temu podchorążowie dysponowali gotówką. Nawiązali również kontakty z polskimi robotnikami wywiezionymi do Niemiec na przymusowe roboty i zaczęli prowadzić „wolną” korespondencję – poza wojskową kontrolą i specjalnymi blankietami. Dobre stosunki z „Wachmanami” umożliwiały nawet potajemne słuchanie komunikatów radiowych.
Poprzez środowisko polskich robotników „węglarze z Kolonii” nawiązali kontakt z emisariuszem Rządu Polskiego, Edmundem Ulińskim (występującym w Niemczech pod nazwiskiem Konrada Baumgarta) i założyli tajną komórkę AK. Niestety 20.04.1944 roku gestapo aresztowało Ulińskiego, obserwowanego wcześniej przez niemieckich agentów. Pierwsze aresztowania węglarzy nastąpiły już na początku maja, natomiast 29.06.1944 roku wywieziono całą pozostałą grupę podchorążych i paru podoficerów (w tym także Stanisława Ponikiewskiego) do więzienia w Brauweiler. Tam specjalna ekipa, pod kierunkiem doktora Beltzke prowadziła bez przerwy przesłuchania i konfrontacje z zastosowaniem znanych gestapowskich metod.
12.08.1944 grupa podchorążych ze Stanisławem Ponikiewskim przekracza bramę obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie. Tutaj zdarto z nich mundury i zastąpiono je pasiakami z czerwonym trójkątem. Nazwiska przestały się liczyć. Stanisław otrzymał numer 27037.
6.09.1944 całą grupę podchorążych przewieziono do filii Buchenwaldu – obozu Mittelbau-Dora. W październiku obóz się usamodzielnił i uniezależnił od Buchenwaldu. Mittelbau-Dora miał dwa kommanda – jedno oznaczone kryptonimem „Erich” w Ellrich, drugie oznaczone kryptonimem „Hans” w Harzungen, gdzie więźniowie poszerzali tunel pod górą Himmelberg. Obóz i kommanda były hermetycznie zamknięte. Więźniowie pracowali na zmiany, po 12 godzin każda. Tych, którzy pracowali dla przemysłu zbrojeniowego III Rzeszy, dowództwo SS uznało za „świadomych tajemnicy” (Geheimnisträger), co oznaczało, że żaden z nich nie może wyjść na wolność. Jedynym wyjściem był komin krematoryjny. Więźniowie ginęli masowo z głodu i wycieńczenia, od pracy ponad siły przy załadunku urobku skalnego, od okaleczeń i nieuleczalnych chorób, od ciosów zadanych przez kapów, którymi byli więźniowie kryminalni, albo przez vorarbeiterów, posiadających nieograniczoną władzę nad więźniami, bez żadnej odpowiedzialności. Według danych niemieckich, egzekucję Stanisława Ponikiewskiego wykonano 20.03.1945 roku w miejscowości Salca (Kreis Nordhausen am Hartz); według danych Mirosława Zawodnego miała ona miejsce 21.03.1945.
W obecności tłumu więźniów, spędzonych na plac apelowy, powieszono 20 wynędzniałych i wygłodniałych, znajdujących się w opłakanym stanie fizycznym mężczyzn, gwałcąc wszelkie prawa krajowe i międzynarodowe. Ciała wisiały przez kilka dni na szubienicach placu apelowego. Ich dalszy los nie jest znany.

Jeden z kolegów szkolnych Stanisława dotarł do miejsca jego śmierci pochówku jeszcze w końcu lat czterdziestych i widział grób. Miało to być w miejscowości Sangerhausen, odległej od Salca o 30 kilometrów.
Pomimo pisma gminy Arolsen, która ustaliła okoliczności śmierci dopiero w 1961 roku, nie ma pewności co do miejsca egzekucji i pochówku. Mogą to być następujące miejscowości: Salca, Nordhausen, Ellrich, Harzungen i Sangerhausen. Według innych informacji nie istnieje ani grób, ani żaden nagrobny pomnik ofiar mordu.

W pamięci rodzinnej zachowano wspomnienia o trzykrotnych próbach ucieczki Stanisława Ponikiewskiego z obozów i więzień, czym każdorazowo pogarszał swój los.

---------------------------------------------------
Źródło: Augustyn Ponikiewski "Na zwołanie Ponikiewskich”, Poznań 1995 (maszynopis).




WARTO ZOBACZYĆ
Dwór Drobnin

Kościół Pawłowice

Dwór Oporowo

Kościół Drobnin

Pałac Pawłowice

Kościół Oporowo

Pałac Garzyn

Dwór Lubonia

Pałac Górzno
Wygenerowano w sekund: 0.00 6,973,009 Unikalnych wizyt