|
Franciszek Morawski
Tygrys i jeż.
Prawem paszczęki i pazurów srogich,
Tygrys szeroką władnący dziedziną,
Na tronie zbudowanym z kości zwierząt mnogich,
Z groźną siedział miną.
A że wzniósł się tak wysoko,
Myślał, rozważał głęboko,
Iskrzące toczył źrenice;
Zatopił się w polityce.
Śliczne mu w głowie snuły się układy,
Jakby to swoje pozjadać sąsiady,
Wzmocnić się, zwiększyć przez napaści nowe,
Jak zaokrąglić państwo tygrysowe.
Kiedy w tem dziwnym sprowadzony losem,
Jeż mu się przemknął pod nosem.
Zerwał się tygrys i rozjadł niezmiernie,
Straszną śmierć mu zapowiada:
A że takich obietnic dotrzymywał wiernie,
Już go więc połknąć przypada.
Lecz jeż na to: stój niebaczny!
Nie bardzom z memi kolcami jest smaczny,
Mógłbyś sam siebie o tę śmierć przyprawić,
Można mię połknąć lecz nie można strawić.
|
|
|
Dwór Drobnin Kościół Pawłowice Dwór Oporowo Kościół Drobnin Pałac Pawłowice Kościół Oporowo Pałac Garzyn Dwór Lubonia Pałac Górzno |
|