KONSEKRACJA KOŚCIOŁA PARAFJALNEGO W DROBNINIE
przez J. Em. Ks. Kardynała Prymasa dr. Augusta Hlonda
Drobnin, w powiecie leszczyńskim, majętność państwa Ponikiewskich – przeżywał w niedzielę niezapomniane chwile. Wybudowana dzięki ofiarności właścicieli majątku oraz parafjan oraz staraniem niezmordowanego księdza proboszcza Szymkowiaka – piękna świątynia pod wezwaniem Najświętszego Serca Jezusowego została uroczyście poświęcona przez J. Em. Ks. Kardynała Prymasa dr. A. Hlonda.
Już od wczesnego rana z bliższych i dalszych okolic przybywały do Drobnina rzesze wiernych, aby wziąć udział w wielkim święcie parafji drobnińskiej. Licznie zjechało okoliczne ziemiaństwo oraz duchowieństwo. W oczekiwaniu Ks. Prymasa tłumy wypełniły cmentarz i zaległy drogę, którą Książę Kościoła miał nadjechać. U wejścia na cmentarz oczekiwał Dostojnego Gościa proboszcz parafji Ks. Szymkowiak wraz z przybyłym duchowieństwem oraz fundatorowie kościoła państwo Ponikiewscy. Na granicy powiatu powitał J. Em. Starosta powiatu leszczyńskiego p. R. Świątkowski, ksiądz dziekan Obarski i komendant policji państwowej p. Wiśniewski. Był również obecny ks. prob. dr Stefan Abt.
Przyjazd ks. Prymasa
Powitanie
Krótko przed godziną 9-tą drogą od Gostynia zajechał w samochodzie poprzedzanym przez banderję konną, prowadzoną przez gospodarza Kamieniarza z Krzemieniewa, J. Em. Ks. Prymas w towarzystwie swego kapelana ks. dr. Filipiaka. Po przywitaniu się z duchowieństwem i państwem Ponikiewskich – Ks. Prymas udał się pod baldachimem przed kościół, gdzie w pięknych słowach powitał J. Em. ks. prob. Szymkowiak, a mała dziewczynka wygłosiła wierszyk.
Konsekracja i przemówienie
Następnie rozpoczęły się ceremonje konsekracyjne. Po poświęceniu zewnętrznych murów kościoła – J. Em. Dokonał konsekracji wnętrza w asyście duchowieństwa. W czasie konsekracji tłumy wiernych zalegały cmentarz. Gdy poświęcenie ścian oraz ołtarzy zostało dokonane – J. Em. Poświęcił ołtarz główny.
Dwie prawie godziny trwały ceremonje konsekracyjne. Na zakończenie J. Em. Przemówił od ołtarza do tłumu wiernych, wypełniających szczelnie świątynię.
Zbudowany gmach – rozpoczął Dostojny Mówca – nie jest zwykłym budynkiem, jakich stawia się wiele. Po konsekracji stał się przybytkiem Boga. Bóg w nim odtąd zamieszkał i stanie się przedmiotem czci i hołdu swych wyznawców. Dzieło, jakiego dokonała parafja drobnińska może być słusznie powodem godziwej dumy. Ks. Prymas gratuluje wszystkim ofiarodawcom, fundatorom kościoła, a specjalnie rodzinie państwa Ponikiewskich, którzy dali nie tylko inicjatywę, ale i serce i ofiarę ze swego mienia, tak wielką, że umożliwiła wspaniałe dzieło.
Kościół ma stać się dla parafjan miejscem modlitwy i narzędziem łask, ma pokrzepiać i łączyć z Bogiem, ma skupiać pod znakiem Chrystusowym, utrwalać i pogłębiać cnoty i bronić przed złem.
O obowiązkach parafjan wobec kościoła
Z chwilą ukończenia budowy kościoła nie ustają obowiązki parafjan wobec niego. Gdy będzie potrzebował pomocy – obowiązkiem wiernych jest przyjść mu z pomocą. Kościół nie jest dla księdza – kościół jest dla wiernych. Im ma służyć, ich ma pokrzepiać, ich dusze ma przygotowywać do nieba.. stąd rodzą się wielkie obowiązki wobec świątyni Pańskiej.
Ciężkie i niebezpieczne są czasy obecne – ciągnął Ks. Prymas – Pełno pokus czyha na człowieka. Żeby się im oprzeć, aby im stawić czoła i nie poddać się złu, trzeba trzymać się mocno prawd Wiary. Parafja przez budowę tak wspaniałego domu Bożego – że go wielkie miasto nie powstydziłoby się – wykazała, że przywiązanie jej do Wiary św. jest żywe i dała przykład ofiarności, zasługującej na najgłębsze uznanie.
Kończąc swe przemówienie i wyrażając Swą radość z pięknego Przybytku Pańskiego, Ks. Prymas raz jeszcze dziękuje wszystkim ofiarodawcom, szczególnie pp. Ponikiewskim, a wreszcie podnosi zasługi proboszcza drobnińskiego ks. Szymkowiaka, którego niestrudzonym zabiegom i poświęceniu, parafja zawdzięcza w niemałej mierze szczęśliwe ukończenie budowy kościoła.
Uroczysta Msza św. i kazanie
Po przemówieniu J. Em. Udzielił swego arcypasterskiego błogosławieństwa, poczem odbyła się aspersja, a następnie uroczysta Msza św., którą odprawił ks. Dziekan Obarski, w asyście ks. pref. Kobzy i ks. Heroda z Ponieca. Ks. Prymas wysłuchał Mszy św. siedząc na tronie.
Po odśpiewaniu ewangelji wstąpił na kazalnicę ks. prałat Steinmetz, złotousty kaznodzieja i jeden z najpierwszych organizatorów budowy kościoła w Drobninie, jako ówczesny dziekan dekanatu leszczyńskiego.
Piękne kazanie rozpoczął ks. prałat cytatem z ewangelji. Na wstępie ks. prałat Steinmetz przedstawił zarys powstania parafji drobnińśkiej. Pierwsza myśl zbudowania kościoła w Drobninie zaczęła kiełkować już 40 lat temu, kiedy to dawna jego dziedziczka p. Rychłowska, urządziła we dworze kaplicę, w której odbywały się Msze św. W 1911 roku kaplicę tę przeniesiono z dworu do oficyny, a Msze św. odprawiali OO. Franciszkanie z Osieczny i księża przyjezdni. Coraz to bardziej – wobec napływu wiernych do kaplicy – okazywała się potrzeba budowy świątyni i utworzenia parafji drobnińśkiej. Aby sprawę tę rozważyć odbyła się w 1923 roku w Drobninie konferencja dziekanów. Niebawem pan Ponikiewski prosi o stałęgo kapelana i zabiega sam o decyzję budowy kościoła, ofiarując ze swej strony poważną pomoc materjalną. Do Drobnina przyjeżdża J. Em. Ks. Prymas, aby sprawę rozpatrzyć na miejscu. W czasie drugiego pobytu Ks. Prymasa w Drobninie utworzony został Komitet budowy kościoła, a w roku 1934 zostaje erygowana przez Ks. Prymasa parafja drobnińska.
Prace nad przygotowaniem fundamentów postępują szybko naprzód. Już w drugie święto Zielonych Świąt położono pod kościół kamień węgielny i ofiarowano go Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Po nakreśleniu historji powstania kościoła ks. prałat podkreślił raz jeszcze te obowiązki wiernych wobec Świątyni Pańskiej, o których mówił Ks. Prymas.
Złotousty kaznodzieja mówi następnie o znaczeniu chrzcielnicy, ambony i ołtarza w kościele. W chrzcielnicy dusza ludzka oczyszcza się z grzechu, a Chrystus rozjaśnia ciemności i wskazuje prawdziwe drogi życia. Kaznodzieja będzie odtąd wzywał z kazalnicy do życia bogobojnego, będzie głosił naukę Chrystusową, która jest solą ziemi. Z tej kazalnicy lud wierny będzie słuchał listów pasterskich i encyklik Ojca św., Słowo Boże z kazalnicy prostować będzie błędne ścieżki – podnosić i pokrzepiać wątpiących. A na ołtarzu, na którym dzisiaj – mówi kaznodzieja – odprawia się pierwsza Msza św. Dokonuje się bezkrwawa ofiara i kapłan modli się za lud, pośrednicząc między nim a Bogiem. Jak niegdyś Mojżesz przebłagał gniew Pana, który chciał wytracić Żydów za ich nieprawości, tak obecnie kapłan na ołtarzu wznosi modły do Najwyższego i powstrzymuje karzącą dłoń Bożą. A Bóg nie tylko że przebacza, ale zlewa również zdrój łask na swych wiernych. Ofiara Mszy św. Powinna być dla wiernych jasnym drogowskazem w życiu. Ale nie wystarcza się modlić tylko podczas Mszy św., trzeba jej treść głęboko zrozumieć.
Dzisiaj – mówił kaznodzieja – obchodzi parafja drobnińska wielki dzień radości. Oby z tej świątyni wyszli w przyszłości wielcy bojownicy o prawdy Chrystusowe.
Należy dziękować Bogu modlitwą i czynem iż pozwolił szczęśliwie ukończyć dzieło, a modlić się należy za Kościół, Ojczyznę i fundatorów świątyni. Życzeniem, aby przez nowy kościół spływał ma wiernych zdrój łask – zakończył ks. prałat Steinmetz podniosłe i pełne głębokich myśli i wskazań kazanie.
Podczas Mszy św. śpiewał miejscowy chór kościelny pod batutą siostry Serafitki.
W uroczystym nabożeństwie wzięli licznie udział ziemianie z okolicy a pomiędzy nimi pan szambelan Potworowski, poseł Donimirski oraz książę Czartoryski.
Przyjęcie u p. Ponikiewskich
Po Mszy św. Ks. Prymas oraz zaproszeni goście udali się do pałacu, gdzie podejmowali Go oraz zaproszonych ze staropolską gościnnością państwo Ponikiewscy.
Podczas obiadu przemówił p. Ponikiewski, przedstawiając starania i zabiegi, około budowy kościoła i podnosząc zasługi ks. prob. Szymkowiaka. W swem przemówieniu wyraził wdzięczność parafjanom, którzy ofiarnie szli z pomocą Komitetowi budowy. P. Ponikiewski zobrazował niebezpieczeństwo prądów komunistycznych, wolnomyślicielskich i podkreślił wielką społeczną rolę Kościoła, który utrwala ład i stawia skuteczną tamę namiętnością ludzkim. Toastem na cześć Dostojnego Gościa zakończył p. Ponikiewski przemówienie.
Z kolei jako gospodarz powiatu zabrał głos p. starosta Świątkowski. W odpowiedzi przemówił Ks. Prymas, który wyraził raz jeszcze swą radość z postawienia nowego kościoła i głębokiej wiary, jaka cechuje lud polski, który w trudnych warunkach jest zdolny ponosić ofiary dla dobra Kościoła. Głęboko ujętych rozważań J. Em. o obecnym położeniu na świecie, wysłuchano z wielkim zainteresowaniem.
W ramach programu odbyło się następnie przyjęcie hołdu Akcji Katolickiej i organizacji kościelnych na tarasie pałacu drobnińskiego. Po występie chóru kościelnego z Krzemieniewa pod batutą kierownika szkoły p. Boruczkowskiego – piękne przemówienie wygłosił pan Boruczkowski jako wiceprezes Akcji katolickiej, a mała dziewczynka wygłosiła wierszyk przyjęty z zadowoleniem przez J. Eminencję.
Dużo wesołości wywołała deklamacja gospodarza Filipowskiego na temat budowy kościoła.
Wzruszony hołdem J. Em. Podziękował zebranym, zachęcając ich do wytrwałej pracy dla dobra Wiary św.
Po przyjęciu hołdu J. Em. Pożegnany uroczyście opuścił Drobnin, udając się w drogę powrotną do Poznania.
---------------------------------------------------
Artykuł pochodzi z Głosu Leszczyńskiego nr 262, z dnia 10 listopada 1936 roku.
|