Jędrzej z Bnina biskup Poznański, z ojca Mikołaja, matki Małgorzaty urodzony, synowiec Piotra kasztelana Gnieźnieńskiego, według Długosza: brat stryjeczny Macieja wojewody Poznańskiego, (…), według Okolsk. był przedtem kanonikiem Poznańskim, kantorem Łęczyckim, sekretarzem królewskim, obrany na tę katedrę w roku 1438. w obyczajach skromny i łaskawy, w życiu wstydliwy, o prawowierną wiarę gorliwy; dla tego na początku zaraz swego pasterskiego swego urzędu, dowiedziawszy się, że Abraham Zbąski sędzia Poznański, w dobrach swych dziedzicznych Zbąszynie, nietylko że protekcyą Hussytańskiej herezyi faworyzował, ale też siedmiu tejże sekty mistrzów z Czech sprowadził, którzy w swoje błędy niedouczonych i prostych ludzi wikłali: z stryjem swoim Piotrem kasztelanem Gnieźnieńskim, i synowcami Piotrem i Wojciechem, w dziewiąciuset koni Zbąszyn najechał, tam ścisło miasteczko obległ, i nie wprzód od niego odstąpił, aż póki mu pięciu hersztów tej herezyi, bo dwaj z nich pod ciemnej nocy pokrywką, życie ucieczką salwowali, nie wydano; tych biskup gorliwy do Poznania sprowadziwszy, gdy ich o fałsz heretycki, i rozsiewanie onego, przeświadczono, publicznie wśród rynku spalić kazał.
Długosz pod rokiem 1439. Bielski fol. 358. Spondanus in Annal Ecclesiast. num. 51. Damalewicz powiada, że po jego śmierci, owe wyszły wierszyki. Gaudete angvillae, quia mortuus hic jacet ille, Presbyter Andreas, qui capiebat eas, alludując na pojmanych i ukaranych heretyków od niego, których tu węgorzami zowie. Za jego radą i staraniem, między koroną i w. księztwem Litewskiem odnowiona unia, którą ręką swoją podpisał, u Przyłusk. w Statut. lib. 5. cap. 1. fol. 691. a w roku 1454. wraz z kanclerzem koronnym zesłany do Prus, od tamecznej szlachty i miast odbierał przysięgę wierności na Kazimierza Króla. Długosz, Cromer lib. 22. W ten czas to było, gdy wytrzymać dłużej Prusacy niemogąc opressyi Krzyżackiej, poddali się, czyli raczej powrócili do poddaństwa Królów Polskich. We dwie lecie potem szlachtę Wieluńską posiłkował, zesławszy swych ludzi chorągiew, kiedy łotrzykowie Szlązacy, Wieluńską ziemię najechali, i wymyślnemi wycieczkami uciążali, w zamku Kempińskim zamknąwszy się, że ich oblężeniem musieli do poddania się Wielunianie przymuszać. Cromer lib. 23. luboć Długosz o Włocławskim to biskupie Piotrze pisze. Po śmierci Książąt Mazowieckich Ziemowita i Władysława bezpotomnie zeszłych, jeździł w legacyi do szlachty województwa Płockiego w roku 1462. od Kazimierza Króla, strony sukcessyi na to księztwo, Królowi należytej, ale na ten czas nie dali sobie nic wyperswadować. Cromer lib. 24. Długosz, Bielski fol. 423. W Brześciu potem Kujawski na drugi rok o pokoju z Krzyżakami traktował, wszakże zabiegi jego, Kreteńskiego arcybiskupa Medyatora od stolicy apostolskiej do tych traktatów, nieprzychylność Polsce, pomięszała. Długosz, Cromer l. 25. Chorągwie Polskie dla niezapłaconego żołdu, wysłużonego w Prusiech, gdy go sobie same z dóbr Ziemiańskich i duchownych, gwałtownymi extorsyami wypłacać chcieli; ten przezacny biskup, łagodną namową i upominkami, tak ich ukołysał, że od swej imprezy odstąpili. Zszedł po tych pracach w r. 1479 biskupi urząd sprawując lat 41. i miesięcy 6. cóżkolwiek bądź że omyłką w Długoszu lat tylko 38. jego pasterskiej funkcyi rachują, nie tak chorobą, jak pracami wielkiemi dla kościoła i ojczyzny podjętemi, i starością zwątlony, pochowany na tumie Poznańskim, gdzie sobie grób z marmuru i mosiądzu wystawił w kaplicy Ś. Jędrzeja, którą bogato przyozdobił i nadał, o czem Długosz. Prawdać, że mu ten autor, in Vitis Episcop. Posnan. zadaje, jakby z dóbr kościelnych, dom swój miał w dostatki wielkie rozprzestrzeniać, jednakże, że kościelne dochody obracał na chwałę Boską i biskupstwa swego potrzeby, poznać ze wspaniałych budynków, które jego nakładem powstały. Wymurował albowiem kollegiatę Panny Maryi w Poznaniu, i pałac biskupi; kościoły także, w Dolsku, Krobi, Kozłowie, Bninie miasteczku, w Zbikowie, w Mazowszu leżącym, w Śmiglu dziedzicznem swym miasteczku, (zkąd dochodzę, że z Opalińskich, dom Śmigielskich wyszedł, od tychże dóbr nazwisko swoje wziąwszy) w Borku dobrach na ten czas tego domu, jako przydaje Okolski : Pałac drugi dla biskupów Poznańskich w Krobi; nadto fundował w katedrze swojej mszą o Ś. Trójcy, aby pewnych czasów śpiewano. Paproc. Na ubogich też hojną ręką sypał jałmużny; posagi ubogim panienkom opatrywał, wdowom sierotom, tajemne dawał pieniężne ratunki; dla czego mu też piękną ową pochwałę nagrobek daje, Compatiens atque benginus semper extiti. Kościołowi swemu Poznańskiemu sprawił dwa szczerozłote kielichy, pięć ornatów bogatych złotem tkanych, perłami i kamieniami drogiemi sadzonych, i inne kościelne apparaty. Na inne zaś swojej dyecezyi domy Boskie szczególniej szczodrobliwy: miał ten zwyczaj pobożny, że co rok sprawiał kielich srebrny, który uboższemu jakiemu kościołowi dawał; tak dalece, że przez czterdzieści i jeden lat biskupstwa swego, czterdzieści i jeden kielichów na różne miejsca rozdał. Był według Długosza statury małej, włosa czarnego. Pisali o nim Długosz i in Vitis Episcop. Posnan, Cromer i inni.
---------------------------------------------------------------------------------
Źródło:
„Herbarz Polski” Kaspra Niesieckiego , T. VI, str. 258-259, Lipsk 1841.
|