|
Franciszek Morawski
Okulary.
Piotr, Jan i Idzi, zawsze sprzeczni w zdaniu,
Chociaż w pożyciu bardzo zgodni byli,
Po dobrem winie i smacznem śniadaniu
Wesoło sobie gwarzyli.
Naprzód o polskich wadach i zaletach,
O cywilnych, o wojskowych,
O autorach starych, nowych,
A najwięcej o kobietach.
Szeroko rzeczy zaczęli rozwodzić —
Cóż, kiedy w niczem nie mogli się zgodzić;
Im dłużej trwała rozprawa,
Tem większa wrzawa.
Przyszło nareście i do polityki;
Jeszcze większy hałas, krzyki,
Różne zdania, różne sądy,
Ten wolał dawne, a ten nowe rządy;
Jedni drugich nie słyszeli,
A wszyscy krzyczeli.
W tem dwoje okularów leżących na boku
Koniec tej wielkiej położyło zwadzie;
Jan bierze jedne i gdy na nos kładzie
Własnemu dziwi się oku:
Wszystko wielkie, okazale;
Piotr bierze drugie, wszystko widzi małe;
Lecz ich największe zdziwienie uderza
Kiedy ów Idzi, zawołany Idzi,
Jedne po drugich przymierza
I nic nie widzi.
Aż pewien starzec, który w kącie siedział
Cały czas płochej obecny rozmowie,
Tak im powiedział:
Moi Panowie!
Wierzcie co szczerem sercem powiada wam stary,
Każdy na świecie ma swe okulary;
Jaki nim przesąd lub namiętność rządzi,
Tak przez nie innych, tak i siebie sądzi,
Wreście przez jakie przeszedł doświadczenia,
Tak patrzy na świat i tak go ocenia.
|
|
|
Dwór Drobnin Kościół Pawłowice Dwór Oporowo Kościół Drobnin Pałac Pawłowice Kościół Oporowo Pałac Garzyn Dwór Lubonia Pałac Górzno |
|