|
Franciszek Morawski
Latarnia i świeca.
Niechaj się każdy wprzód dobrze ocenia,
Niżeli płochy zamysł go ogarnie.
Zachciało się raz świeczce większego znaczenia;
Zbrzydziła sobie latarnię.
Ja mam, rzecze, zmem światłem tak czystym, tak jasnym,
Zawsze siedzieć w tym lochu i brudnym i ciasnym,
Kto zrodzony do kąta niechaj siedzi w kącie,
Ja chcę sobie na większym jaśnieć horyzoncie;
Fortuna śmiałym sprzyja! mogę zmienić postać;
Mogę gwiazdą, księżycem, mogę słońcem zostać!
Gdy w tem się od latarki otworzyły drzwiczki;
Ledwie pierwszy wiatr dmuchnął, już nie było świczki.
Tak nie jeden, co w domu mógł żyć użytecznie,
Pnie się na wielki urząd, chce znaczyć koniecznie;
Lecz gdy stanie na szczycie, jak ta świeczka właśnie,
Za pierwszą przeciwnością chwieje się i gaśnie.
|
|
|
Dwór Drobnin Kościół Pawłowice Dwór Oporowo Kościół Drobnin Pałac Pawłowice Kościół Oporowo Pałac Garzyn Dwór Lubonia Pałac Górzno |
|