|
Franciszek Morawski
BĘBENEK I RÓŻA.
Józio od samego ranku
Latał, bębnił bez ustanku,
Nie mógł się swoją nacieszyć zabawą;
Gdzie się tylko ruszył,
Wszystkich swoim hukiem, wrzawą
Gonił, wypędzał i głuszył;
Tak się radował, zapalał,
Ledwie nie szalał.
Lecz gdy nareście po długiej swawoli
Już się nalatał, nabębnił do woli,
Stanął nagle zadumiały;
Dziwna go jakaś ciekawość porywa,
Dla czego ten bębenek mały
Tak się zabawnie odzywa?
Bierze go, patrzy, ogląda chłopczyna,
Zgłębiać zaczyna.....
Nareście z miną zawoła radosną:
"W środku coś siedzi, co huczy tak głośno"
A ledwie temu uwierzył
Tak z całej mocy uderzył,
Że przedziurawił sam środek bębenka.
Na drugiej stronie spokojna Helenka
Wdzięcznie stolistnej dziwiła się róży.
Któż wie, do siebie powiada,
Czy też w istocie ten kwiat pełny, duży,
Z stu się listków składa?
Któż je rachował? może ludzie błądzą
I z pozoru sądzą,;
Nie trzeba zaraz uwierzyć tak śmiele,
Sto listków — jest to bardzo wiele!
A więc się swojem liczeniem zajmuje.
Listek po listku wyrywa, rachuje;
By się nie zmylić, układa w porządku
Dziesiątek przy dziesiątku.
Zupełną liczbę znajduje.
Lecz cóż się dalej naszym dzieciom stało?
Jedno i drugie swą stratę poznało;
I do czego ciekawość na tym świecie służy!
Józio płakał bębenka, a Helenka róży.
Chrońcie się ludzie zasłony rozdzierać,
Idźcie za lubem omamieniem śmiało;
Kto chce rozkosze zgłębiać i rozbierać,
Już go szczęście pożegnało.
Cały badań naszych skutek
Gorzka prawda, ciężki smutek.
________________________
Zobacz prawdopodobny pierwodruk tej bajki, który ukazał się w „Pamiętniku Warszawskim” z roku 1815, pod tytułem „Bębenek i Róża Centyfolia”
|
|
|
Dwór Drobnin Kościół Pawłowice Dwór Oporowo Kościół Drobnin Pałac Pawłowice Kościół Oporowo Pałac Garzyn Dwór Lubonia Pałac Górzno |
|