|
Franciszek Morawski
Pojazd i mucha.
Sześć koni w ciężkiej idących landarze,
W piasku, pod górę i w ogromnym skwarze,
Potem i pianą okryte,
Stanęły naraz jak wryte
Skoczył z tłomoka Grzegorz, hajduk stary,
Wyszli wreście i z landary,
Z śród licznych pudeł, paczek, zawiniątek,
Jejmość, Jegomość i mędel paniątek.
Krzyczał i wołał Grzegorz zadyszały:
Jak mógł biedny, pchał, pomagał,
Wach przeklinał, biczem smagał,
Konie jak stały, tak stały.
Kiedy w tem nagle z boku pędzi mucha;
I nuż im brzęczyć i dodawać ducha:
Raz po raz, po łbie, słabiźnie,
Tego kolnie, tego liźnie.
Lata i lata — a łaje i trzepie:
Nie skaranież jest to Nieba,
Wszystko za nich robić trzeba;
Pan fajkę pali, Jejmość pacierz klepie,
Tam znów śpiewają panienki,
Właśnie jak gdyby szło tu o piosenki!
Męczy się, męczy,
Pędzi i brzęczy.
A gdy nareście już rusza kareta,
Siada na koźle, na nosie stangreta,
I sama sobie za tak wielką sprawę,
Trąbi na sławę.
Zdarza się człowiek przekonany w duszy,
Ze nic się w świecie bez niego nie ruszy;
W każdą więc sprawę wmiesza się i wtrąci,
Wszystkim chce dodawać ducha.
Zwija się, szasta, a bróździ i mąci:
Nasza to mucha.
|
|
|
Dwór Drobnin Kościół Pawłowice Dwór Oporowo Kościół Drobnin Pałac Pawłowice Kościół Oporowo Pałac Garzyn Dwór Lubonia Pałac Górzno |
|