|
Franciszek Morawski
Róża i pszczoła.
W albumie.
Pozwól Pani, niech w zbiorze tak drogich pomników
I ja kilka wierszyków
Na tej karcie złożę.
Nie gardź przedmiotem tej małej powieści,
Szukaj treści,
I w bajce prawda ukrywać się może.
Raz w lecie o rannym chłodzie,
Bujała sobie pszczółka po ogrodzie.
Miała pachnące ziele,
Miała rozliczne kwiaty
Nawet i pięknych i wiele.
Bo to był ogród w ozdoby bogaty.
Lecz ona, wielki niestatek,
Latała tylko z kwiatka na kwiatek.
Latała brzęcząc i jeszcze zuchwała
Chlubi się śmiała,
Że jej żaden do siebie przywiązać nie może.
Gdy nagle ujrzała różę, —
Wstrzymuje lot skory,
Zadumiona staje,
Pierwszą kochankę Flory,
Królowę kwiatów poznaje.
Piękność, przyjemność i ten pociąg miły,
Te tysiączne przymioty, których nikt nie zliczy,
Tak ową hardą pszczółkę zwalczyły,
Że odtąd tylko w niej szuka słodyczy,
Żaden kwiat inny znęcić jej nie zdoła
I róży tylko, zawsze róży woła,
Pani, chciałem coś więcej jeszcze tu przyłączyć,
Na porównaniu chciałem te bajeczkę skończyć,
Kiedy nagle zasłona z twoich oczu spadła;
Tyś się zarumieniła...... i podobno zgadła.
|
|
|
Dwór Drobnin Kościół Pawłowice Dwór Oporowo Kościół Drobnin Pałac Pawłowice Kościół Oporowo Pałac Garzyn Dwór Lubonia Pałac Górzno |
|