|
|
Legenda herbowa NAŁĘCZ II |
|
Franciszek Kowalski
NAŁĘCZ II
Krzywoustego komu tajne czyny?
Wielki monarcha w domu i na wojnie,
Swoich żołnierzy kochał jak swe syny,
Cnoty, waleczność, wynagradzał hojnie.
Był to bohater, był to król nad króle,
Wielkiego serca i dłoni wzór rzadki.
Ranionych w boju pielęgnował czule,
Karmił poległych i żony i dziatki.
W gęstej nawale strzał, oszczepów, grotów,
Wszędzie na przodzie, w środku, styłu, zboku,
A za nim żołnierz w ogień skoczyć gotów,
I wróg mu żaden nie mógł dotrwać kroku.
Żołnierz z takimi dowódzcami śmiały,
Czegoż nie sprawi? czego nie pokona?
Wielkie ich dzieła promieniami chwały,
I nieśmiertelne jaśnieją imiona.
Nie gnuśniał szlachcic nieznany w pokoju,
Lub kmieć ubogi w swej chacie ukryty:
Lecz na głos króla biegł na pole boju
Po swoje imię, po herb i zaszczyty.
Stamtąd powracał rycerskim chrztem zlany,
Szczep rodu z wieków ocalon zamieci:
Takie na tronie Polska miała pany,
Takie Ojczyzna miała wtedy dzieci.
Gdy pod Haliczem, podanie powiada,
Król sparł się z Rusią; po bitwie, na polu,
Została tłumna poległych gromada,
I rannych, jęki podnoszących z bolu.
On sam ich ciężkie rany opatrywał,
Czy dziś na trudy król się tak nastręcza?
Gdy ich do życia głosem powoływał,
Spotkał w ich kupie jednego Nałęcza. >
Leżał bez zmysłów, lice miał krwią zlane,
W oczy krew z czoła spływała potokiem:
W pobitej czaszce szeroką miał ranę,
Jeszcze oddychał westchnieniem głębokiem.
I łzą litości król uczcił młodziana:
Na jego rozkaz obmyli mu czoło,
I opatrzyli; ciężka była rana,
Król go i wodze otoczyli wkoło.
— Jakże mu strasznie w bitwie się dostało!
Wyrzekł, jak ciężko raniony! o Boże!
Dajcie mi: ja mu chustą moją białą
Obwiążę głowę i ranę założę. —
I białą chustą obwiązał mu głowę,
Otarłszy ze krwi i czoło i oczy:
Któż z takim królem, kto ręce ma zdrowe,
Nie wzgardzi śmiercią, na piekło nie skoczy?
— Król! pan mój przy mnie! — otwierając usta
Wyjęknął chory — królu mój i panie!
Tyś przy mnie! pozwól niech ta biała chusta
Moją pamiątką i godłem zostanie!
Aby to ramię, które mi służyło
W tej krwią płynącej dzisiejszej potrzebie,
Nadal żywotną, niezwalczoną siłą
Mogło ochraniać Ojczyznę i ciebie! —
I król zezwolił, i wrócił do życia
Młodzian na dalsze Ojczyźnie usługi;
I godło tego swej głowy okrycia
Przybrał do herbu, i to Nałęcz drugi.
Od niego świetni aż do naszych czasów,
Bolesławowscy idą Nałęczowie,
Świadki mozolnych z losami zapasów,
Ludzie potężni i w czynie i w słowie.
_________________________________
Źródło:
Franciszek Kowalski, „Legendy herbowe”, Żytomierz, 1862.
|
|
|
Dwór Drobnin Kościół Pawłowice Dwór Oporowo Kościół Drobnin Pałac Pawłowice Kościół Oporowo Pałac Garzyn Dwór Lubonia Pałac Górzno |
|