|
|
Legenda herbowa TRZASKA (LUBIĘWA) |
|
Franciszek Kowalski
TRZASKA
(LUBIĘWA )
1.
Kraj młodociany i potęga świeża
Idą przeważnie z niemiecką w zawody,
Szabla Chrobrego jako strzała chyża
Bliższe i dalsze przelata narody.
Lecz się do Lechji straszna chmura zbliża,
Już Lechja gościóm krwawe sprawia gody,
Pod okiem króla dowodząc hufcami
Sieciech Toporczyk sparł sie z Germanami.
To nie pierwszy raz, Cesarz pełen dumy
Często do Lechji po daninę wracał;
Chrobry mu w boju, gromiąc jego tłumy,
Trupami Niemców daninę wypłacał,
A wstydząc jego doradzców rozumy,
W swojem go ręku jak cacko obracał:
I w jego oczach, zabierając łupy,
W Elstrze i Sali bił żelazne słupy.
2.
Czechy, Morawy, Luzacką ziemię
Gdzie stare Słowian siedziało plemię,
Pędem piorunu król zawojował,
Cesarskie hufce szarpane srodze
Dociec nie mogły, jakie po drodze
Sprawiał mu sidła, podstępy knował,
Tu był, tam pobiegł, tu wpadł raptownie,
Tam znowu rozbił, chwycił warownię.
Aż się dwa wojska stłoczyły razem
Głusząc krzykami, dzwoniąc żelazem,
I bój potężny zawrzał na błoni.
Król w boju zawsze w środku, na przedzie,
Świeżo gdzie trzeba chorągwie wiedzie,
Wrogów rozdwaja, siecze i goni:
Nad cesarskiemi już górę bierze,
Gdy nań dwaj sascy wpadli rycerze.
Nierówna walka: widząc to zdala,
Boży mąż dzielny, króla ocala.
Na jednym Sasie miecz mu wpół prysnął,
Chwyta za inny, w skroń ciął drugiego,
I gdy już bracia z odsieczą biegą,
On obu Sasów na ziemię cisnął:
Z głów ich krwi ciepłej trysnęły strugi,
Lecz mu się złamał i ten miecz drugi.
A mąż ten śmiały Trzaską był zwany.
Więc Król wśród bitwy uradowany
— Lubię was! — rzekł mu te krótkie słowa.
Stąd jego tarczy wojenne znamię,
Które waleczne zdobyło ramię,
Wyraz królewski Lubięwa chowa.
Dwa w księżyc wbite złamane miecze,
Któremi wrogów dzielna dłoń siecze.
_________________________________
Źródło:
Franciszek Kowalski, „Legendy herbowe”, Żytomierz, 1862
|
|
|
Dwór Drobnin Kościół Pawłowice Dwór Oporowo Kościół Drobnin Pałac Pawłowice Kościół Oporowo Pałac Garzyn Dwór Lubonia Pałac Górzno |
|