Ks. Kazimierz Zacharzewski
Pamiątka po Adamie Mickiewiczu
Kościół Duksztański dekanatu Wileńskiego posiada niezwykle drogą pamiątkę po Adamie Mickiewiczu. Jest to obraz Matki Boskiej „przed którym”, – jak głoszą „Kartki z dziejów Kościoła Katolickiego w Polsce Rosyjskiej – t. II. Biskupstwo Wileńskie, opracowane według źródeł wiarygodnych przez X. Y. Z.”, a wydane w Krakowie w roku 1889 – „Wieszcz Polski bóle swe i niedole Opiekunce nieszczęśliwych zawierzał”.
Władysław Syrokomla w 2-gim tomie swych „Wycieczek po Litwie”, str. 86, wspomina, że obraz ten został przysłany z Paryża, był własnością Adama Mickiewicza i że przed nim poeta „nieraz bezwątpienia wznosił rzewne modły do Dziewicy Maryi”.
Więcej szczegółów o tej pamiątce znajdujemy w dziele pośmiertnym Konstantego hr. Tyszkiewicza „Wilja i jej brzegi”, napisanym w r. 1858, a wydanym przez J. I. Kraszewskiego w Dreźnie w r. 1871. Opisując kościół Duksztański, (str. 215), tak autor pisze o tym obrazie:
„W ołtarzyku małym przy lewej ścianie kościoła, służącym zarazem za ołtarz w potrzebie i za chrzcielnicę, umieszczony jest niewielki wizerunek Matki Boskiej. Wizerunek ten był ulubionym obrazem Adama Mickiewicza, po śmierci tego poety, z licytacji w Paryżu, przez jedną z polskich dam kupiony, z przydatkiem dwóchset rubli srebrem, do duksztańskiego kościoła, za pośrednictwem znanego wszystkim znakomitego poety naszego Antoniego Edwarda Odyńca przesłanym został. Obraz ten ma swoją ciekawą historię, której nader interesujące szczegóły posiada p. Edward Odyniec; z właściwym sobie talentem opowiada i opowiadać takowe namiętnie lubi. Każdego więc z moich czytelników, ciekawych szczegółów tej historii, odsyłam do p. Edwarda Odyńca”.
I w kraju rodzinnym nieśmiertelnego wieszcza obraz ten zaznał doli tułaczej i tu ma już swoją historię. Po zamknięciu bowiem przez rząd rosyjski w r. 1868 kościoła Duksztańskiego, chrzcielnica z tym obrazem nad nią, razem z innymi rzeczami, została przeniesioną do kościoła Mejszagolskiego. W czasie walk niemiecko-rosyjskich w sierpniu 1915 r. obraz ten został przestrzelony, a przez jeńców rosyjskich, zamkniętych przez Niemców w tym kościele, z ramy wydarty. Chociaż prześliczne obramowania i ornamentacje na nich zostały połamane i zniszczone, obraz sam jednakże cudem ocalał i dopiero 30 czerwca 1920 r. znowu do kościoła Duksztańskiego powrócił, by koić bóle, łagodzić niedolę tak długo cierpiącego tu ludu miejscowego, by w sercach jego cześć i miłość „Opiekunki nieszczęśliwych – Dziewicy Maryi” rozniecać.
Obraz ten 48x38 cm, malowany olejno, prawdopodobnie szkoły włoskiej z XVII wieku, chociaż mocno dotknięty zębem czasu i brakiem czulszej opieki, celuje jednakże i dzisiaj wielką pięknością kolorytu i wykończeniem, jak również odznacza się niezwykłą subtelnością i łagodnością barw.
__________________________
Źródło:
„Gazeta Krajowa” nr 15 (114), Wilno, 20.01.1921 r. (czwartek), str.2;
__________________________
Przypis LD:
Poniżej fotokopia w/w artykułu i - jako uzupełnienie LD – zdjęcie obrazu "Madonna Wieszcza" (fot. Włodzimierz Świderski, "Miejsca Święte", nr 11/1998), które jest prawdopodobnie „lustrzanym odbiciem”, co wynika z porównania z innymi zdjęciami tego obrazu.
_________________________
Dla www.krzemieniewo.net
opracował: Leonard Dwornik
|