Listopada 24 2024 04:19:23
Nawigacja
· Strona główna
· FAQ
· Kontakt
· Galeria zdjęć
· Szukaj
NASZA HISTORIA
· Symbole gminy
· Miejscowości
· Sławne rody
· Szkoły
· Biogramy
· Powstańcy Wielkopolscy
· II wojna światowa
· Kroniki
· Kościoły
· Cmentarze
· Dwory i pałace
· Utwory literackie
· Źródła historyczne
· Z prasy
· Opracowania
· Dla genealogów
· Czas, czy ludzie?
· Nadesłane
· Z domowego albumu
· Ciekawostki
· Kalendarium
· Słowniczek
ZAJRZYJ NA


Józef Morawski z Kotowiecka (1813-1902) - dziadek ojczysty Witolda z Oporowa

Józef Nikodem Morawski, najstarszy syn Kajetana (seniora) i Julianny z Załuskowskich, urodził się 14.09.1813 r. w Kaliszu, stracił matkę we wczesnym dzieciństwie i wówczas jego wychowaniem zajęła się babka Załuskowska, dla której stał się ukochanym wnukiem. Gdy zmarła, przebywał wraz z młodszym bratem, Kajetanem, w Zakrzowie w powiecie radomszczańskim, u siostry matki, Ankwiczowej, żony majora wojska polskiego Romana Ankwicza, nie mającej własnych dzieci. Przełomowym rokiem w życiu Józefa i jego brata Kajetana-juniora był rok 1829, kiedy to zmarł ich ojciec, Kajetan-senior. Od tego czasu cały trud opieki i wychowania osieroconych braci spadł na ich stryja, referendarza Józefa. Przebywali oni przez dłuższy czas w Oporowie pod skrzydłami stryjenki Pauli. Nie zaznali doli sierocej, gdyż w jej sercu, chociaż miała liczną gromadkę własnych dzieci, miejsca starczyło także dla bratanków męża.

Józef zdał maturę przed komisją we Wrocławiu, po czym studiował na Wydziale Filozoficznym tamtejszego uniwersytetu (studia ogólne, tzw. cammeralia od 7.05.1831 do 28.03.1832), następnie przeniósł się na uniwersytety kolejno w Monachium i Berlinie. We Wrocławiu zetknął się z emigrantami polistopadowymi, a w Wielkopolsce spotkał się z Adamem Mickiewiczem, od którego miał podobno otrzymać niedrukowany wiersz. Podczas częstych pobytów w Oporowie, oprócz rodziny referendarza, poznał drugiego stryja, Franciszka Morawskiego z pobliskiej Luboni. Dorosłe życie rozpoczął w 1835 r., licząc 22 lata: opiekunowie oddali mu w samodzielną administrację Kotowiecko w Pleszewskiem. Był również właścicielem Pawłowa i Pawłówka (również w pow. pleszewskim). W tym także roku został przyjęty na członka Kasyna Gostyńskiego, w którym działał do 1838 r., przewodnicząc Wydziałowi Literackiemu. Od dnia 26.12.1835 r. był żonaty ze swoją, o rok młodszą, bliską kuzynką, Eugenią Morawską z Oporowa.

Józef Morawski zaangażowany był w działalność w poznańskim Bazarze i należał do grona najstarszych akcjonariuszy. W dniu 30.06.1843 r. wszedł w skład komitetu spółki akcyjnej Bazar, powołanego do zorganizowania Szkoły Agronomicznej i do rozwoju przemysłu. W okresie 10-letniej kadencji komitet miał współdziałać z dyrekcją w sprawach agronomicznych. W skład komitetu weszli także generał Dezydery Chłapowski, Adam Żółtowski, Hieronim Gorzeński i Alfons Taczanowski.

Józef Morawski przystąpił do Ligi Polskiej z chwilą jej powstania w 1846 r. i uczestniczył w walnym zgromadzeniu Ligi w dniu 10.01.1849 r. w Kórniku. Działał w niej aż do jej rozwiązania przez władze pruskie, należąc do skrzydła konserwatywnego. W Lidze domagał się podejmowania działalności organicznej, a nie politycznej. W tym czasie miał aspiracje polityczne, jednak nie został wybrany ani do Zgromadzenia Narodowego, ani w 1848 r. do drugiej izby parlamentu pruskiego w Berlinie, mimo iż uchodził za świetnego oratora. Przepadł również w wyborach parlamentarnych w 1849 r. W izbie poselskiej w Berlinie zasiadał dopiero w latach 1852-1863 i w gronie posłów polskich stał się ważną postacią. Był jednym z twórców zasad sprawnego funkcjonowania reprezentacji polskiej: zasady przestrzegania solidarności wystąpień posłów polskich oraz jednomyślnego głosowania całego Koła Polskiego, czym wydatnie podniósł znaczenie polskiej reprezentacji politycznej w sejmie pruskim. Wielokrotnie przemawiał w pruskim parlamencie, podejmując m.in. problemy rolnictwa. Największy rozgłos miało jego wystąpienie w dniu 08.02.1856 r., w którym ostro krytykował nadużycia lokalnych władz pruskich w Wielkim Księstwie Poznańskim. Działalność polityczną i społeczną uwieńczył w 1876 r. wyborem na dożywotniego członka Izby Panów, tytułu posiadania „dóbr rycerskich”. Od 1857 r. aż do śmierci był członkiem zwyczajnym Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Działał w organizacjach samorządowych Sejmu Prowincjonalnego Wielkiego Księstwa Poznańskiego i w sejmiku powiatowym. Uczestniczył w różnych komitetach i wielokrotnie występował publicznie.
Patriotyczne kręgi w Wielkopolsce w drugiej połowie XIX wieku nie zaniedbywały żadnej okazji, żeby ożywić ducha patriotycznego w szerszych masach polskiego społeczeństwa. W 1860 r. Józef Morawski został członkiem komitetu organizacyjnego obchodów 900-lecia chrześcijaństwa w Polsce.

Od 1861 r. Józef Morawski podjął, obok innych już sprawowanych funkcji, działalność w Centralnym Towarzystwie Gospodarczym w Poznaniu. W tym samym roku został, po śmierci Józefa Kurewskiego w dniu 27.03.1861 r. dyrektorem generalnym i zarazem jedynym (dotąd było ich zawsze dwóch), a jak się miało niebawem okazać, ostatnim dyrektorem Ziemstwa Kredytowego, często nazywanego „Starą Landszaftą”. Otrzymał w jej gmachu obszerne mieszkanie służbowe, w którym mieszkał z żoną i dziećmi. W swoim salonie przyjmował liczne grono przyjaciół, także zwolenników idei konserwatywno-ultramontańskich. Bywano tam chętnie, gdyż dom jego znany był ze staropolskiej gościnności.

W 1863 r. potępił publicznie wybuch Powstania Styczniowego, określając je jako klęskę narodową oraz zbrodnię wywołaną przez szaloną młodzież, co w różnych środowiskach społeczeństwa wywołało żywe protesty.

Jako ostatni dyrektor Ziemstwa Kredytowego, był też Józef Morawski jego likwidatorem. Instytucja ta, istniejąca długo i dla wielkopolskich ziemian niezwykle pożyteczna i pomocna, była do końca w kwitnącym stanie, toteż mógł Józef Morawski w chwili likwidacji oddać w całości rządowy kapitał zakładowy w sumie jednego miliona marek i uregulować sowite odprawy dla zwalnianych pracowników banku. Dotkliwym ciosem była dla niego strata poważnej sumy 60.000 marek w wyniku bankructwa Domu Bankowego „Tellus” w Poznaniu.

Józef Morawski należał do grona czołowych przedstawicieli stronnictwa ultramontańskiego, obok swego brata Kajetana (Juniora), właściciela Jurkowa, dwóch Koźmianów, Chłapowskich z Turwi, Żółtowskich. W 1871 r. stał na czele deputacji Wielkopolan, którzy udali się do Rzymu na uroczystości jubileuszowe 25-lecia pontyfikatu papieża Piusa IX (Mastai Ferreti). Ojciec Święty odznaczył go wówczas komandorią orderu Piusa IX. W Kurii papieskiej w Watykanie był postacią znaną z wcześniejszych wystąpień w obronie państwa papieskiego i świeckiej władzy papieży. Broniąc interesów Kościoła, traktował je jako zbieżne z interesami narodu. W latach 1895-97 ogłosił w „Dzienniku Poznańskim” swoje wspomnienia z pierwszej połowy XIX w. Jego organicznikowskie poglądy w końcu życia przybrały krańcowe formy, wywołujące protesty nawet umiarkowanej prasy poznańskiej.

Zmęczony ofiarną pracą społeczną i przyciśnięty sędziwym wiekiem wycofał się po czterdziestu latach pracy społecznej w domowe zacisze. Z czternaściorga dzieci, za swego życia pochował dziesięcioro (wieku dorosłego dożyło tylko siedmioro, lecz i z nich trzech synów zmarło za jego życia). Wśród zmarłych synów był m.in. Zbigniew Marcin (1841-1889), uczestnik powstania styczniowego, który do wybuchu tego powstania studiował w Lowanium i we Wrocławiu, a w czasie powstania pracował w biurze prasowym Rządu Narodowego pod kierownictwem Mieczysława Waligórskiego. Po r. 1864 pracował w redakcji „Dziennika Poznańskiego”, a po ożenku w r. 1870 wyemigrował z Wielkopolski do majątku posagowego żony. Dziedzicem Kotowiecka został najmłodszy syn Paweł (1858-1933), a starszy od niego Ignacy (1852-1909) został dziedzicem Oporowa. Józef Morawski zmarł 07.08.1902 r. w Kotowiecku w wieku 89 lat i został pochowany obok żony w Droszewie. Jest ostatnim pochowanym tam członkiem rodziny Morawskich. Na jego tablicy nagrobnej widnieje napis: „Nieskazitelność czyni bliskim Bogu” – „Księgi Mądr. Rozdz. VI. 20”.

__________________________
Źródła:

Sławomir Leitgeber, „Morawscy herbu Nałęcz I – 600 lat dziejów rodziny”,
Wydawnictwo PANOPTIKOS, Poznań, 1997 (str. 147-151)

Nekrologia w prasie poznańskiej z okresu 08-21.08.1902 r. („Dziennik Poznański”, numery 182-186 i 190-192
oraz „Kurier Poznański” nr 361, 363, 365, 370 i 377)

Józef Morawski: „Z moich wspomnień”, /w:/ „Dziennik Poznański”, /tam:/
nr 239 z 1895 r. („Pan Maciej” – o Macieju Mielżyńskim);
nr 248 z 1895 r. (polemika autora z redaktorem „Dz. Pozn.”);
nr 261 z 1897 r. (o gen. Chłapowskim i gen. Dębińskim).

__________________________
Dla www.krzemieniewo.net
wybrał i opracował: Leonard Dwornik

__________________________
Przypis LD:

Miejscem spoczynku Józefa Morawskiego z Kotowiecka jest istniejący jeszcze na cmentarzu przykościelnym w Droszewie wspólny grób z wcześniej zmarłymi rodzicami, Kajetanem (1786-1829) i Julianną z Załuskowskich (1793-1818) Morawskimi oraz żoną Eugenią z Morawskich (1814-1893).



Powrót do MENU „Rodzeństwo, rodzice i dziadkowie Witolda Morawskiego”


WARTO ZOBACZYĆ
Dwór Drobnin

Kościół Pawłowice

Dwór Oporowo

Kościół Drobnin

Pałac Pawłowice

Kościół Oporowo

Pałac Garzyn

Dwór Lubonia

Pałac Górzno
Wygenerowano w sekund: 0.01 6,932,129 Unikalnych wizyt