Listopada 21 2024 09:29:45
Nawigacja
· Strona główna
· FAQ
· Kontakt
· Galeria zdjęć
· Szukaj
NASZA HISTORIA
· Symbole gminy
· Miejscowości
· Sławne rody
· Szkoły
· Biogramy
· Powstańcy Wielkopolscy
· II wojna światowa
· Kroniki
· Kościoły
· Cmentarze
· Dwory i pałace
· Utwory literackie
· Źródła historyczne
· Z prasy
· Opracowania
· Dla genealogów
· Czas, czy ludzie?
· Nadesłane
· Z domowego albumu
· Ciekawostki
· Kalendarium
· Słowniczek
ZAJRZYJ NA


Monografia Szkoły Podstawowej w Pawłowicach - część II

Autor: Józef Noskowiak; Pawłowice, w lipcu 1964.

Okres XX-lecia Polski Ludowej 1945-1964


Po załamaniu się frontu wschodniego pod Wołgogradem w 1943 r. hitlerowcy zaczęli cofać się ku zachodowi. Napór Armii Czerwonej i Wojska Polskiego był coraz silniejszy i mimo zaciekłego oporu stawianego przez hitlerowców, front wschodni zbliżał się nieubłaganie w nasze strony. Wojska hitlerowskie okupujące naszą wieś i okolicę zaczęły nagle opuszczać Pawłowice, a wraz z nimi osadzeni Niemcy na gospodarstwach polskich. Kilkuset żołnierzy hitlerowskich nocujących w naszej wsi, w dniu 28 stycznia 1945 r. zostało niespodziewanie zaskoczonych wjazdem pancernych wojsk radzieckich. Jedni poddali się, a inni zacieklejsi rozpoczęli strzelaninę z miejscowej plebanii. W wyniku walki zginęło 64 hitlerowców, których pochowano we wspólnej mogile na polach pawłowickich. Zginęło również trzech żołnierzy radzieckich, których pochowano najpierw w narożniku podwórza szkolnego, a w roku 1959 zabrano ich ciała do wspólnej mogiły poległych żołnierzy radzieckich na ziemiach polskich. Zginął również bez potrzeby syn kolejarza 26 letni Kowalski, który obserwował z ciekawości z okna strychu własnego domu ruchy wojsk radzieckich. Spostrzeżony przez żołnierzy radzieckich wzięty został za szpiega. Jeden strzał armatki czołgowej wystarczył, że Kowalski znalazł śmierć we własnym domu. Przez trzy lata Kowalski był poszukiwany i tropiony przez hitlerowców i zręcznie wymykał się z ich rąk drapieżnych i nagle ginie od kuli tych, którzy przynieśli mu wolność.
Wojska radzieckie zajęły izby szkolne i mieszkania nauczycielskie na potrzeby wojskowe. Z chwilą powrotu kierownika szkoły Komorowskiego w dniu 22 lutego 1945 r. wojska radzieckie opuszczają budynki szkolne i po doprowadzeniu ich do stanu używalności przy pomocy miejscowego społeczeństwa, zostaje po długiej okupacji otwarta szkoła polska w wolnej i niepodległej Polsce Ludowej w dniu 1 marca 1945 r. Partia i władza ludowa postanowiły od zarania powstania Polski Ludowej, aby każde dziecko ukończyło pełną szkołę 7-klasową.
W Pawłowicach tworzy się szkołę zbiorczą dla szkoły w Robczysku od 1 września 1946 r. dla kl. V-VII oraz dla Luboni w latach 1946-1959 dla klasy VII. Do obwodu macierzystego należą Pawłowice, Kociugi i Granicznik.
Pierwszy okres szkolny, który spełniał rolę roku szkolnego trwał zaledwie 4 i pół miesiąca, tj. od 1.3.1945-17.7.1945. Do szkoły zapisało się 245 dzieci łącznie z Robczyskiem, dokąd jeszcze nie wrócił kierownik szkoły Cieśliczak. Z dniem 1.5.1945 zostaje otwarta szkoła w Robczysku, odchodzi 45 uczniów i liczba dzieci spada do 197.
Wszystkie dzieci podzielono na dwie grupy. Do pierwszej grupy należały dzieci 7-8 letnie (1937-1938), z których utworzono dwie klasy normalne: Ia i Ib. Druga grupa to dzieci od 9-13 lat i starsze (1936-1932 i starsze) podzielona została na trzy klasy przyspieszone: I, II i III.
Rok szkolny 1945-46 chociaż zawiera 10 miesięcy nauki, nie można go uznać za normalny, gdyż jak wykazuje tab. 3 posiada trzy pierwsze klasy normalne (I, IIa, IIb) oraz trzy klasy przyspieszone (IIc, III i IV). Po zakończeniu pierwszego półrocza 1945/46 z dniem 1.2.1946 pierwsze trzy klasy uczą się normalnie, a trzy dalsze (IIc, III i IV) przesuwają się o jedną klasę i tak z kl. IIc powstaje kl. III, z III klasa IV, a z IV klasa V. Z końcem więc roku szkolnego 1945/46 najwyższą klasą jest klasa V i dzieci promowane są na rok szkolny 1946/47 do klasy VI. W roku szk. 1946/47 nie ma już klas przyspieszonych i nauka trwa przez cały rok dla każdej klasy.

W roku szkolnym 1947/48 po raz ... (TUTAJ WYSTĘPUJE BRAK TEKSTU W OTRZYMANYM MATERIALE) ... kończą dzieci klasę VII.

Liczba dzieci w poszczególnych latach jak to wykazuje tab. 3 była rozmaita. Wahała się od 197-232. wyjątek stanowi rok szkolny 1945/46 kiedy to do Pawłowic przywieziono 197 dzieci-sierot z Warszawy, które przebywały pod Wilnem i ZSRR. W Instytucie Zootechniki utworzono dla nich sierociniec. Ponieważ dzieci te były w wieku obowiązku szkolnego częściowo uczęszczały do szkoły z naszymi dziećmi, a w Instytucie urządzono 3 klasy i przydzielono 2 nauczycielki. W tablicy 3 nie wykazano dzieci ani nauczycieli, gdyż cały sierociniec przeniesiony został do Wschowy w dniu 20.20.1946 r.
W bieżącym roku szkolnym 1963/64 uczęszcza do szkoły 296 dzieci. Jeżeli chodzi o lata następne należy przypuszczać, że liczba dzieci nie będzie malała, gdyż doświadczalny Instytut Zootechniki przy swoim planie rozwojowym będzie wchłaniał coraz większą liczbę młodych pracowników.
W dwóch starych budynkach szkolnych są 4 izby lekcyjne, które w pierwszej fazie wystarczały. W miarę podnoszenia się liczby dzieci i oddziałów wynajęto piątą izbę w domu parafialnym, a szóstą otrzymano z Instytutu Zootechniki. Dwie ostatnie izby nie odpowiadają wymaganiom higienicznym. Nauka odbywała się na jedną zmianę, a później na dwie. Władza ludowa z Polską Zjednoczoną Partią Robotniczą na czele rozwiązały problem pomieszczenia wszystkich dzieci w własnym budynku przez pobudowanie „Szkoły Tysiąclecia”, która oddana zostanie do użytku szkolnego z końcem września 1964 r.
Jak wykazuje tabl. 3 w pierwszych latach XX-lecia pracowało 4 nauczycieli łącznie z kierownikiem szkoły, a w następnych latach liczba uczących stale wzrasta i w obecnym roku szkolnym 1963/64 pracuje 10 nauczycieli. Na przyszły rok projektuje się 12 nauczycieli. Liczba nauczycieli wzrasta oczywiście jak to wykazuje tabl. 3 równolegle z podnoszeniem się liczby oddziałów, których obecnie jest 10, a w przyszłym roku szkolnym 12.
Z nauczycieli pracujących w ostatnim czasie przed wybuchem II wojny światowej rozpoczął pracę tylko kierownik Komorowski. O innych nauczycielach pisano już poprzednio. Pierwszymi nauczycielami byli: Skierówna Maria (22.2.1945-1.9.1959 – przenosi się do Robczyska), Maria Chudówna (22.2.1945-1.3.1945), Andrijewski (12.3.1945-8.1.1948 – przenosi się do Łodzi), Maria Popiakowa (1.3.1945-31.12.1946 oraz pracuje w roku 1950/51), Henryka Lisiakowi, Jan Szeląg (8.2.1948-1.9.1954), Cieśliczakowa Zofia, Maria Jankowska, Józef Zieliński, Antoni Kaczmarek, Aleksandra Potokówna – zamężna Grossowa, Kazimierz Paszek, Halina Macewiczówna, Maria Michalczakówna, Ryszard Biskup, Stanisław Hahn, Tadeusz Chudziński, Ryszard Potok, Jadwiga Gołembska – zamężna Chudzińska, Maria Krupińska, Witold Karoliński, Jerzy Paszkowiak. Obecnie z kierownikiem szkoły Józefem Noskowiakiem jest 10 nauczycieli oraz 1 nauczycielka na zastępstwie, a mianowicie: Daniela Szpurkowa (1.9.1951), Gertruda Sieracka (20.12.1956), Mieczysław Sieracki (1.9.1961), Halina Molenda (1.9.1962), Władysław Kubacki (1.9.1962), Bogumiła Bednarek (1.9.1962), Barbara Orzechowska, Mirosława Żalik i Czesław Białkowski – wszyscy od 1.9.1963 i Aniela Karolczak (16.5.1964). Jeżeli przypatrzymy się tabl. 4, to widzimy, że procent uczniów kończących najwyższą klasę (VII) danego rocznika stale wzrasta. W porównaniu z okresem międzywojennym (tabl. 2) kiedy procent kończących klasę VII nie przekraczał 50, wysunęliśmy się pod tym względem daleko naprzód.
Jeżeli chodzi znowu o sprawność nauczania (tabl. 4), o którą tak walczymy, to widzimy, że sprawność nauczania z roku na rok podnosi się i w obecnym roku (1963/64) osiągnęliśmy 89,7%. Jest to dobry wynik i powinniśmy z siebie wszystko dać, aby nie dopuszczać do drugoroczności, która pochłania niepotrzebnie setki tysięcy złotych.
Młodzież, która z rozmaitych względów nie ukończyła szkoły podstawowej, a szczególnie w pierwszym okresie, dopełniała tego obowiązku na rozmaitych kursach eksternistycznych. Urządzane one były przez szkołę prawie każdego roku. Liczba uczestników przekraczała 20.
Władza ludowa szczególną troską otoczyła młodzież kończącą szkołę podstawową. Wskazała jej drogę do dalszego kształcenia się, zdobywania wiedzy i zajmowania różnych stanowisk w państwie, czego pozbawiona była młodzież klasy pracującej w okresie międzywojennym. Utworzono różne typy szkół, do których nasza młodzież zaczęła uczęszczać. Napływ naszej młodzieży do szkół średnich opierając się na poszczególnych rocznikach w przybliżeniu był następujący:

Rocznik Stan Kształci się
1940 50 7
1941 51 11
1942 31 2
1942 38 5
1944 30 7
1945 23 10
1946 46 14
1947 44 21
1948 57 35
1949 60 37

Jak z powyższego zestawienia wynika, coraz większa liczba młodzieży kształci się i tym samym wypełniamy jedno z głównych zadań naszego ustroju socjalistycznego. Dzięki zabiegom kierownictwa szkoły oraz pomocy KG PZPR oraz Prezydium GRN otwarta została po raz pierwszy Szkoła Przysposobienia Rolniczego w roku 1963/64. Uczęszcza do niej 23 uczniów. ukończenie szkoły daje każdemu uczestnikowi prawo do dalszego kształcenia się. Należy podkreślić, że w SPR powinni znaleźć się wszyscy ci uczniowie, którzy po ukończeniu szkoły podstawowej w ogóle nie uczęszczają do żadnej szkoły lub nie uczą się rzemiosła.
W spuściźnie po ustroju kapitalistycznym z okresu międzywojennego otrzymaliśmy dość wysoki procent analfabetów i półanalfabetów. W Pawłowicach było 18 osób: 16 mężczyzn i 2 kobiety. W roku 1949/50 wszyscy analfabeci zostali douczeni i dzisiaj każdy obywatel umie czytać i pisać.
Państwo Ludowe troszczy się o zdrowie każdego dziecka. Dzieci otrzymują pomoc lekarską i dentystyczną. Są każdego roku badane, prześwietlane i szczepione przeciw różnym chorobom. Ofiarnie pracuje pod tym względem lekarz Ptasik i lekarz-dentysta Małasińska.
Każdego roku rodzice ubezpieczają swoje dzieci od następstw nieszczęśliwych wypadków. Składka roczna wynosi 15 zł.
Co roku urządza szkoła wycieczki krajoznawcze do różnych części Polski. Są one bardzo kształcące i w ostatnim czasie dobrze zorganizowane. „Orbis” łącznie z Kuratorium Okręgu Szkolnego organizuje wycieczki specjalnymi pociągami z własnymi przewodnikami.
Dzieci korzystają z różnych filmów oświatowych, specjalnie dla nich przygotowanych przez kino oświatowe.
Warunki pracy w pierwszym okresie XX-lecia były bardzo ciężkie. Akta szkolne i pomoce naukowe zniszczone. Brak biblioteki szkolnej. Sprzęt niekompletny. Brak podręczników szkolnych. Nie była załatwiona sprawa budżetu szkolnego. Dzieci zaopatrzone są jednak w przybory szkolne i zeszyty, pióra, ołówki i atrament po byłym hitlerowskim seminarium nauczycielskim w Instytucie Zootechniki. Nauczycielstwo mieszka prymitywnie. Umeblowanie i sprzęt kuchenny rozgrabiony. Grono nauczycielskie ofiarnie przystąpiło do pracy w nadziei, że warunki pracy polepszą się. W okresie początkowym ilość mieszkań dla 4 nauczycieli była zupełnie wystarczająca. Każdy nauczyciel miał przeciętnie po 2 pokoje i kuchnię. W miarę rozwoju szkoły mieszkania szczuplały, lecz po wybudowaniu dwóch mieszkań przy „Szkole Tysiąclecia” głód mieszkaniowy zostanie zaspokojony.
W roku 1949 szkoły oraz budynek mieszkalny zostały zelektryfikowane za kwotę 98 tys. zł.
Szkoła zostaje wyposażona w coraz lepszy sprzęt szkolny. Jeżeli wartość sprzętu szkolnego w roku 1945 wynosiła 12,500 zł, to w 1955 wynosiła 42,500 zł, a obecnie łącznie z częściowym wyposażeniem „Szkoły Tysiąclecia” 123,000 zł. Kwota podwyższy się bardzo znacznie, kiedy szkoła zostanie kompletnie urządzona. Pomocy naukowych w roku 1945 nie mieliśmy w ogóle. W 1955 wartość ich wynosiła 16 tys. zł, a obecnie 68,500 zł łącznie z wyposażeniem nowej szkoły. Do wyposażenia szkoły w sprzęt szkolny i pomoce naukowe przyczyniło się Kuratorium Okręgu Szkolnego Poznańskiego, Wydział Oświaty w Lesznie, Prezydium Gromadzkiej Rady Narodowej w Pawłowicach oraz Komitet Opiekuńczy i Rodzicielski. Wielką pomocą naukową jest biblioteka szkolna. Jeżeli w roku 1939 szkoła posiadała 700 tomów, to w roku 1964 stan księgozbioru wynosi 3066 tomów. W porównaniu z okresem międzywojennym ilość tomów podniosła się ponad 4 razy. Należy podkreślić, że zakup książek dla bibliotek szkolnych odbywa się z funduszów Wydziału Oświaty i Kultury.
W roku 1950 została szkoła zradiofonizowana za kwotę 160 tys. zł. Koszty pokrył społeczny Komitet Radiofonizacji Kraju.
Nieodłącznymi pomocnikami szkoły są Prezydium Gromadzkiej Rady Narodowej, Komitet Rodzicielski z rodzicami i Komitet Opiekuńczy. Prezydium GRN z przewodniczącym Jerzym Kaczmarkiem starał się o zaspokojenie potrzeb szkoły. Jeżeli np. budżet szkolny w roku 1963 wynosił 50 tys. Zł, to w roku 1964 wynosi 81 tys. zł.
Komitet Rodzicielski z rodzicami przez wszystkie lata współpracował ze szkołą, a przede wszystkim w dziale gospodarczym. Dopomagał w pracach remontowych, zakupie sprzętu i pomocy naukowych, organizowaniu uroczystości dla dzieci, zakupie nagród dla najlepszych uczniów oraz pracy dydaktyczno-wychowawczej. Każdy z rodziców opodatkował się na 20 zł na rzecz Komitetu Rodzicielskiego. Na wyróżnienie zasługuje przewodniczący Jańczak Józef obecny sekretarz KG PZPR. Dużo pomocy udzielił również Komitet Opiekuńczy, którym jest Instytut Zootechniki w Pawłowicach. Nie tylko, że w roku 1963 ofiarował 15 tys. Zł na sprzęt i pomoce naukowe, ale rzemieślnicy Instytutu dokonują wiele napraw i remontów w szkole oraz udziela się wielu podwód. Szkoła korzysta z jednej izby lekcyjnej bez opłaty. Dobrze ustosunkowany był do szkoły były dyrektor Waligóra oraz obecny Józef Kamiński. Bardzo przychylni dla szkoły są inni pracownicy Instytutu jak zast. dyr. Jan Popia, kier. gosp. Sołtysiak, kier. gosp. Mikołajczak Stanisław z Kociub oraz kierownik POHZ w Małym Dworze Wojciech Brodziak. Przy niwelacji podwórza szkolnego oraz innej pomocy udzielali prezes PZGS Kazimierz Krawiec, kierownik budownictwa Bolesław Kuske i kierownik krochmalni Zyg. Nowakowski. Szkoła otoczona była również opieką ze strony partii politycznych z KG PZPR na czele, a szczególnie przez KG FJN.
Nie tylko na stronę dydaktyczną zwracano uwagę w naszej szkole, lecz większy nacisk kładziono na stronę wychowawczą. Szkoła miała opracowane plany wychowawcze, które były realizowane nie tylko przez nauczycieli w ciągu pobytu dziecka w szkole każdego dnia, lecz do tej pracy wciągnięto partie polityczne, władzę terenową, organizacje masowe i rodziców. Nad wychowaniem dzieci czuwali wszyscy, komu wychowanie dobrego obywatela ustroju socjalistycznego i człowieka leżało na sercu. Należy bezstronnie powiedzieć, że stan wychowawczy poprawia się z roku na rok. Ważniejszych wykroczeń nie zanotowano, a w sporadycznych mniej ważnych wypadkach szkoła załatwiała wszelkie sprawy z rodzicami z wynikiem pozytywnym dla dobra dziecka.
Na konferencjach z rodzicami były omawiane nie tylko sprawy nauczania, a przede wszystkim wychowania. Rodzice pozytywnie ustosunkowują się do zagadnień wychowawczych i reagują natychmiast na niewłaściwe postępowanie dzieci. Można powiedzieć, że między szkołą a rodzicami i innymi czynnikami istnieje jednolity front na wychowanie młodego pokolenia.
Środowisko wpływa na stronę dydaktyczno-wychowawczą szkoły przez podejmowanie czynów społecznych w związku z XX-leciem Polski Ludowej. Życie środowiska dostarcza w tym i w innych wypadkach nie tylko tematyki do omawiania na lekcjach ale pobudza dzieci do podejmowania i realizowania różnych czynów i wykonywania prac społecznie użytecznych. Dzieci nasze np. bezinteresownie lub za małym wynagrodzeniem dopomagały w nagłych wypadkach przy pilnych pracach żniwnych i wykopkach, przy niwelacji podwórza szkolnego, przeprowadzaniu kanalizacji na terenie szkoły, dokonywały zbiórki złomu i makulatury, za którą w roku 1963 otrzymały dyplom uznania, wpłacają regularnie składki na SFOS, SFBS i PCK. W związku z XX-leciem Polski Ludowej podjęły czyny społeczne na kwotę 20 tys. zł. Większość prac wykonana została przy porządkowaniu otoczenia szkolnego przy „Szkole Tysiąclecia”.
Szkoła poszczycić się może również pewnymi osiągnięciami i wpływem na środowisko. Z okazji przypadających różnych rocznic i uroczystości państwowych szkoła dawała programy artystyczne, otrzymywała nagrody w urządzanych spartakiadach, w Konkursie Czytelniczym, w Konkursie Wyboru Zawodu, w występach chóru szkolnego, zespołu tanecznego. Urządzała piękne wystawy prac kobiecych. W latach XX-lecia Polski Ludowej 1964/65 stoją przed szkołą poważne zadania do wykonania tak pod względem dydaktyczno-wychowawczym jak i gospodarczym. Na pierwszym planie wysuwa się sprawa wychowania młodzieży. Wciągnąć wszystkie czynniki do współpracy nad wychowaniem młodego pokolenia. Przede wszystkim wyrabiać w dzieciach świadomość historyczną.
Sprawność nauczania powinna stać się po wychowaniu głównym zadaniem szkoły. Aby sprostać temu zadaniu należy stosować najlepsze metody nauczania, zaopatrywać szkołę w pomoce naukowe i umiejętnie je stosować, wykorzystywać w nauce bibliotekę, film, radio, telewizję, wycieczki, ogród biologiczny, stale winna dokształcać się kadra nauczycielska i przygotowywać się na lekcje, a między szkołą, rodzicami oraz innymi czynnikami powinna panować jedność postępowania. W zakresie gospodarczym należy wykonać w roku 1964 następujące prace:
1. Wpłynąć na zainteresowanie czynników, aby „Szkoła Tysiąclecia” została do końca września br. oddana do użytku.
2. Przed nową szkołą wykonać w czynie społecznym tzw. „małą architekturę”:
a) przekopać nawierzchnię,
b) przygotować nawierzchnię urządzeń sportowych,
c) zadrzewić teren,
d) przygotować trawniki i kwietniki,
e) przygotować skocznię w zwyż i w dal,
f) przygotować wnętrze szkoły do nauki.
3. W starych budynkach szkolnych przeprowadzić remont kapitalny i bieżący:
a) przełożyć dach na budynku nr 1,
b) założyć rynny i rury odprowadzające wodę,
c) skanalizować wodę deszczową,
d) otynkować 2 budynki szkolne,
e) założyć nowy tynk w dwóch klasach i na korytarzu,
f) założyć nową instalację elektryczną w dwóch klasach i na korytarzu,
g) założyć 2 nowe podłogi,
h) przestawić 4 piece kaflowe,
i) wymalować 4 klasy i 2 korytarze,
j) wyremontować ustęp,
k) zniwelować podwórze,
l) zwieźć 40 m sześciennych żwiru na remont,
m) położyć chodnik z płytek między szkołami,
n) założyć trawniki i kwietniki,
o) założyć korytka z kwiatami na oknach,
p) zadrzewić teren szkoły.
Są to główne prace remontowe do wykonania nie wliczając drobniejszych napraw. Na wykonanie w/w prac Wydział Oświaty i Kultury w Lesznie przeznaczył 114 tys. zł, a Prezydium GRN w Pawłowicach 20 tys. zł. Prace w czynie społecznym dla uczczenia XX-lecia Polski Ludowej wyniosą 160 tys. zł.

Tak w skrócie przedstawia się działalność szkoły w Pawłowicach za czas jej istnienia. Szkoła ma wszelkie perspektywy rozwoju. Warunki pracy z chwilą oddania „Szkoły Tysiąclecia” do użytku będą na ogół dobre. Szkoła będzie mogła jeszcze z większą żarliwością wychowywać nowego człowieka-społecznika oddanego Polsce Ludowej.




WARTO ZOBACZYĆ
Dwór Drobnin

Kościół Pawłowice

Dwór Oporowo

Kościół Drobnin

Pałac Pawłowice

Kościół Oporowo

Pałac Garzyn

Dwór Lubonia

Pałac Górzno
Wygenerowano w sekund: 0.00 6,922,382 Unikalnych wizyt