ZAPOMNIANI BOHATEROWIE WOJNY 1920 R.
LUDWIK HAŁASIŃSKI Z PAWŁOWIC.
W rodzinnym albumie pani Jadwigi Sobczak z Pawłowic znajduje się stare, mocno zniszczone zdjęcie. W zarysach widać tam cztery brzozowe krzyże, na nich powieszone wieńce i przymocowane tabliczki z prawie nieczytelnymi napisami. Z rodzinnych przekazów wynika, że na fotografii jest grób wuja pani Jadwigi - Ludwika Hałasińskiego. Rzeczywiście osoba ta wymieniona jest na pomniku przy kościele w Pawłowicach jako poległy w czasie wojny w latach 1914-20. Choć „gołym okiem” trudno cokolwiek przeczytać na nagrobnych tabliczkach, przy pomocy techniki komputerowej powoli udaje się rozwikłać zagadkę zbiorowej mogiły. Po małej „obróbce” zdjęcia pojawia się wyraźny napis na pierwszym z lewej prowizorycznym nagrobku: „Tu spoczywa ś.p. szerg. Stępczak Piotr z Kmp. 4 60 p.p. wp. ur. 29.6.1900 w Wijewie pol. 5.6.20 r.”. I dalej na kolejnym w prawo: „Tu spoczywa ś.p. szerg. Kaźmierczak Józef z Kmp. 4 60 p.p. wp. ur. 18.2.1900 w Linowcu pol. 5.6.20 r.”. Na drugim z prawej: „Ś.p. szerg. Jan Białasik 3 komp. 60 p.p. W.p. poległ w obronie ojczyzny 5.6.20 r.”. Z prawej strony najmniej czytelny napis:
Ś.p.
Plut. Ludwik Hałasiński
sztab. komp. km. 60 p.p. w.p.
Poległ ku chwale Ojczyzny
Dnia 6.VI.20 r.
Niezorientowanym w terminologii wojskowej wyjaśnijmy skróty. Plutonowy – sztabowa kompania karabinów maszynowych 60 pułku piechoty Wojska Polskiego.
W rodzinnych przekazach nie zachowała się nazwa miejscowości, gdzie pochowany został L. Hałasiński. Jednak ustalenie tego nie okazało się dużym problemem. Figuruje on bowiem w opublikowanej w 1934 r. „Liście strat Wojska Polskiego” pod pozycją 11812, jako poległy 6 czerwca 1920 r. w miejscowości Tumiłowicze. Również pochowani razem z nim towarzysze broni widnieją w tym wykazie:
poz. 1962 - szereg. Jan Białasik - poległ 5 VI 1920 nad Berezyną
poz. 15674 – szereg. Józef Kaźmierczak, poległ 5 VI 1920 w Tumiłowiczach
poz. 37175 – szereg. Piotr Stępczak (Stempczak) – poległ 5 VI 1920 w Tumiłowiczach.
Ludwik Hałasiński (nazwisko pisano też „Chałasiński”) urodził się w Pawłowicach 24 VIII 1894 r. Był synem robotnika Józefa i Franciszki zd. Stelmaszyk. Mieszkał w domu robotniczym przy przejeździe kolejowym. Jeszcze przed wybuchem I wojny św., w 1912 r. wyjeżdżał do pracy do Westfalii (Gladbeck k. Essen). Później zapewne walczył na wojnie św. W 1919 r. brał udział w powstaniu wielkopolskim. Jak wynika z zapisu w kronice koła ZBoWiD, w czasie powstania wyróżnił się odwagą i brawurą. Jak większość pawłowickich powstańców został wcielony do 6 Pułku Strzelców Wielkopolskich, później przemianowanego na 60 Pułk Piechoty Wielkopolskiej. Rodziny nie założył. Spróbujmy odtworzyć wydarzenia z początku czerwca 1920 r., których wynikiem była jego śmierć.
Trwała wojna polsko-bolszewicka. 1 VI 1920 r. na Białorusi rozpoczęło się polskie przeciwuderzenie, które wyszło z rejonu Chotajewice – Kiszkurnia w kierunku Okołowo – Łohojsk i do 8 VI osiągnęło linię rzek: Dźwiny, Auty i górnej Berezyny. 60 pułk piechoty, w którym walczył plut. Ludwik Hałasiński, nacierał na Okołowo i osiągnął linię rz. Wiejny. W walkach pod Okołowem poległo dwóch jego kolegów z Pawłowic: Ignacy Płócieniczak i Jan Nawrocik. Pod Gubą wsławił się pluton plut. Stanisława Kędziory z 2 kompanii. Ostrzeliwany przez kilka nieprzyjacielskich karabinów maszynowych, Kędziora zdecydował się na atak, który zmusił bolszewików do wycofania na całej linii.
2 VI 1920 r. III batalion pułku po krótkiej walce zdobył Omniszewo, sforsował most pod Tolszczą i osiągnął Szklańce. I batalion po przejściu Wiejny pod wsią Piecznoje natknął się w lesie i na wzgórzach na południe od wsi Choroszczaja na przeważające siły nieprzyjaciela. W 4-godzinnej zaciętej walce wróg został oskrzydlony, stracił ckm i został odrzucony. W dalszym pościgu batalion wyrzucił wroga ze wsi Buda, następnie z Zadorza. Paląc za sobą most na rzece Omniszewce, nieprzyjaciel uciekł na Wilejkę. Dalsze nocne natarcie spowodowało wycofanie się wroga na północny brzeg rzeki Wilji i wysadzenie mostu. Mimo nocy i silnego ognia z przeciwnego brzegu batalion sforsował rzekę w bród, zmuszając wroga do dalszego odwrotu na Szklańce i zatrzymał się we wsi Derjuszki, okopując się naokoło niej z powodu braku łączności z własnymi oddziałami. Z pod Szklaniec pułk w składzie grupy płk. Przeździeckiego poszedł dalej na Dokszyce, które zostały już wcześniej zajęte przez inne polskie oddziały.
5 VI 1920 r. po słabych walkach z ustępującym wrogiem pułk stanął nad górną Berezyną w obszarze Dziedzino – Czernica. W walkach nad Berezyną ciężko ranny został d-ca 4 kompanii ppor. Stefan May. Polegli z tej kompanii m.in. szeregowcy: Piotr Stępczak i Józef Kaźmierczak oraz Jan Białasik z 3 kompanii. 6 VI 1920 r. w Tumiłowiczach poległ plut. Ludwik Hałasiński ze sztabowej kompanii km.
CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI!
Walki na Białorusi w maju i czerwcu 1920 r.
(G. Lukomski, B. Polak, M. Wrzosek, Wojna polsko-bolszewicka 1919-20.
Działania bojowe. Kalendarium. T. II (marzec-październik 1920 r.), Koszalin 1990 r.)
Miejsce śmierci Ludwika Hałasińskiego.
|