Maja 07 2024 13:38:46
Nawigacja
· Strona główna
· FAQ
· Kontakt
· Galeria zdjęć
· Szukaj
NASZA HISTORIA
· Symbole gminy
· Miejscowości
· Sławne rody
· Szkoły
· Biogramy
· Powstańcy Wielkopolscy
· II wojna światowa
· Kroniki
· Kościoły
· Cmentarze
· Dwory i pałace
· Utwory literackie
· Źródła historyczne
· Z prasy
· Opracowania
· Dla genealogów
· Czas, czy ludzie?
· Nadesłane
· Z domowego albumu
· Ciekawostki
· Kalendarium
· Słowniczek
ZAJRZYJ NA


Miejsce akcji "Więźnia Czyllonu" (atrakcja turystyczna do dziś)

Do dziś najważniejszym punktem podróży wokół Jeziora Genewskiego i jedną z największych atrakcji, które warto zobaczyć podczas podróży po Szwajcarii jest XIII-wieczny zamek Chillon (dawn. pol. Czyllon).


Zamek Chillon, jeden z najsłynniejszych chyba zamków na świecie, znajduje się w szwajcarskim kantonie Vaud, blisko Montreux – stolicy Riviery Szwajcarskiej. Montreux położone jest nad wschodnim krańcem pięknego Jeziora Genewskiego (Leman), otoczonego od strony południowej Alpami Francuskimi.


Zamek Chillon - jeden z najlepiej zachowanych
średniowiecznych zamków w Europie

Zamek pochodzi właściwie z XI wieku. Ale, oczywiście, od tego czasu przechodził liczne rozbudowy i liczne modyfikacje. Początkowo był własnością biskupów Sion, następnie został w XII wieku oddany w lenno książętom sabaudzkim. Za panowania Piotra II Sabaudzkiego architekt Pierre Mainier nadał budowli dzisiejszy wygląd i znaczenie. Ta budowla składa się z kilku dziedzińców, wokół których zgromadzone są otaczające budynki spełniające określone funkcje.

Godziny otwarcia:
(ostatni goście wpuszczani są na godzinę przed zamknięciem)
Kwiecień - wrzesień: 9.00-18.00
Listopad-luty: 10.00-16.00
Marzec-październik: 9.30 - 17.00
Zamknięte: 1 stycznia, 1 i 25 grudnia.
Bilety wstępu:
Indywidualne: dorośli 10 CHF, dzieci 5 CHF
Bilet rodzinny: 22 CHF, grupy (od 20 osób) 7 CHF/os.
Trasa z przewodnikiem: 75 CHF

Zamek Chillon w przeszłości odwiedzali liczni pisarze, malarze, muzycy. Wśród pierwszej fali literatów znaleźli się np. lord Byron, Percy Shelley i Mary Shelley. Tutaj, nad tym jeziorem podobno Mary Shelley napisała słynnego „Frankensteina”. Wcześniej w tym miejscu bywał Jan Jakub Russeau. Lord Byron, który był pierwszym w historii turystą zamku Chillon, opowieść o jego skazańcu uwiecznił w poemacie “The Prisoner of Chillon” (polskie tłum. „Więzień Czyllonu”). Przedstawił w nim dzieje XVI-wiecznego przeora, Franciszka Bonnivarda (1493-1570), który przez sześć lat przykuty był łańcuchem do skalnego słupa w lochu zamku. Bonnivard krzewił idee Reformacji, co nie podobało się zamieszkałemu na zamku księciu Sabaudii. Książę Karol III nie zniżył się do intelektualnej debaty, lecz w roku 1530 wtrącił Bonnivarda do lochu. I tak przeor leżącego pod Genewą opactwa św. Wiktora został uwolniony dopiero w 1536 roku przez wojska terneńskie sprzyjające Reformacji. Francois de Bonnivard napisał później tzw. kroniki genewskie wydane drukiem dopiero w 1831 r. Warto dodać, że oprócz Franciszka Morawskiego, ten poemat Byrona tłumaczył również Adam Mickiewicz (podobno nieudanie). Zamek Chillon z jego położeniem, architekturą i historią, zawsze pobudzał wyobraźnię artystów. Oto jedno z malarskich przedstawień więźnia-przeora


Eugene Delacroix: „Więzień Chillonu”

Do zamku wchodzi się mostem: - kiedyś to na pewno był zwodzony, strzegący wejścia do budowli. Zamek jest zbudowany właściwie już na jeziorze, a więc ze wszystkich stron jest otoczony wodą. Z jednej strony roztacza się z niego piękny widok na jezioro i otaczające jezioro skały, góry. Z drugiej, od wejścia, jest właściwie tylko wąska szosa i urwista skała po przeciwnej stronie. I niewielki przesmyk wody, który kiedyś stanowił zabezpieczenie przed intruzami chcącymi zdobyć to miejsce. Zwiedzanie zamku zwykle zaczyna się od partii najniższych. Trasa zwiedzania wiedzie więc początkowo przez podziemia. Pierwsza sala nie ma właściwie żadnych okien, podziemia romańskie. Dosyć wysokie sklepienie jest podtrzymywane przez dwie okrągłe kolumny wyciosane z białego kamienia. Druga sala, w której podobno były magazyny, jest niewiele nad poziomem wody, Grubość muru wynosi tu około półtora metra. Następna sala jest dużo większa. Także podtrzymywana romańskimi kolumnami, częściowo ściany tej sali są wybudowane z kamienia ułożonego ludzką ręką, natomiast częściowo jest to lita skała, która została podkuta, aby to pomieszczenie otrzymało dzisiejszy wygląd. W tej sali mamy otwory strzelnicze, które pochodzą z XIII wieku, natomiast cała reszta datowana jest na późniejszy okres, a przede wszystkim na XVII-XVIII wiek, kiedy była ona wykorzystana chyba jako arsenał. Bardzo wąskimi przejściami trasa turystyczna prowadzi dalej do kolejnej dużej sali.


Jest ona długa, ale lekko wyokrąglona, stanowi duży fragment koła. Środek podtrzymywany jest kolumnami romańskimi, zakończonymi już bardziej gotyckimi łukami podtrzymującymi sklepienie. I cała jedna ściana tej sali to jest po prostu skała, która była tutaj wykuta, nawet nie do końca dokładnie, ponieważ na podłodze wystają fragmenty skalne twardszych bazaltowych skał, trudnych w obróbce. Ta sala jest związana z poematem Byrona, dlatego jest tutaj doczepiona tabliczka z napisem: „Byron”. W tej sali jest również drewniany słup z łańcuchami, którymi był spętany więzień. A więc to na pewno jest ta sala, w której odbywał swoją wieloletnią karę ów opat Bonnivard.


Trzeba przyznać, że miejsce odosobnienia opat miał dość ponure. Ponure, ponieważ światło tutaj się wdziera tylko maleńkim otworami strzelniczymi umieszczonymi wysoko, na wysokości jakich dwóch metrów, więc tego światła wchodzi tu niewiele. Mury grube, wszystko umieszczone dość blisko powierzchni wody (częściowo nawet pod poziomem jeziora), a więc jest tu chłód i wilgoć. Spędzenie wielu lat w takich warunkach nie należało do przyjemności.

Loch ten nosi nazwę BYRONA lub BONNIVARDA. Podczas pobytu w Szwajcarii w 1916 r. Lord Byron, pisząc epicki poemat o pobycie Bonnivarda w zamku Chillon, kilkakrotnie odwiedzał ten loch. Pozostawił przy tej okazji „turystyczną” pamiątkę w postaci swojego nazwiska wyrytego na skalnym słupie.


Podpis Byrona jest teraz chroniony pod szkłem. Oczywiście Byron nie napisał tu swojego poematu, ale wizytował często to miejsce dla inspiracji. Poemat napisał siedząc wygodnie na tarasie hotelu w Lozannie (Lausanne) - port Ouchy. Hotel ten zwie się teraz „Hotel Byron”.

Loch Bonnivarda można opuścić jedynie tą samą drogą, którą się tu doszło; nie ma innej możliwości. Po zakończeniu całej trasy turystycznej (od podziemi do baszt) tradycja turystyczna nakazuje w przyzamkowym kiosku zakupić... „Więźnia Czyllonu” możliwie w tłumaczeniu na swój język ojczysty. Oferta (już od 10 CHF) obejmuje podobno kilkadziesiąt wydań (oczywiście z japońskim włącznie), ale polskiego przekładu w tej ofercie nie znalazłem. Może więc zabrać ze sobą na taką wycieczkę choćby komputerowy wydruk przekładu Morawskiego?! (minimum 10 CHF w kieszeni, przygotowanie do zwiedzania lepsze i... „coś innego” do poczytania w czasie podróży).

Po wyjściu z zamku oczywiście rzut oka za siebie. Urok tego zamku polega bowiem też na tym, że wyrasta on wprost z jeziora. Przepiękne są odbicia warownych murów i wież obronnych w tafli wody jeziora. To jest zamek obronny, i co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Z zewnątrz widzimy tylko wysokie mury zakończone blankami i maleńkimi okienkami. Wzdłuż tych murów umieszczone są wieże obronne, zwieńczone w tej chwili takim stożkowym dachem z dachówką. Kiedyś prawdopodobnie nie było tych "hełmów" i były tam po prostu blanki wzniesione ponad mury obronne, pozwalające na obserwacje okolicy.


Dla uwielbiających zagraniczne wojaże, którzy jeszcze nie zdecydowali się „dokąd tym razem?” jest propozycja – nad Jezioro Genewskie (z przekładem Franciszka Morawskiego w kieszeni)!!!

___________________
Dla www.klasaa.net zebrał
i Czytelnikom proponuje:
Leonard Dwornik

WARTO ZOBACZYĆ
Dwór Drobnin

Kościół Pawłowice

Dwór Oporowo

Kościół Drobnin

Pałac Pawłowice

Kościół Oporowo

Pałac Garzyn

Dwór Lubonia

Pałac Górzno
Wygenerowano w sekund: 0.00 6,275,862 Unikalnych wizyt