|
Franciszek Morawski
Dumanie.
Narzekasz na twe cierpienia,
Przeklinasz losy człowieka,
Jak gdyby chwila ulżenia
Tak była od nas daleka.
Dzień tego życia tak krótki.,
I twoje słońce już nisko;
Na cóż więc żale i smutki,
Kiedy do kresu tak blisko.
Po cóż w ranne lat twych zorze
Żałosnem wracać spojrzeniem,
I burzliwe życia morze
Smutnem przebiegać wspomnieniem?
Po cóż nowemi trucizny
Powiększać mękę tak srogą,
I jeszcze liczyć te blizny,
Co się już zgoić nie mogą.
Wartaż tej czarnej rozwagi
Boleść, co z nami zaginie?
Chwila już tylko odwagi,
A wszystko wiecznie przeminie.
Ale próżno moim głosem
Twojego męztwa przyzywam;
Próżno cię godzę z twym losem,
I od tej ziemi odrywam.
Ciebież to swoim urokiem
Świat ten pociąga i łudzi;
Czegoż to jeszcze twem okiem
Zdajesz się szukać wśród ludzi?
Tu gdzie zdradnemi uśmiechy
Srogie nas zwodzą nadzieje,
Tu gdzie nawet kwiat pociechy
Zaledwie wzrośnie — więdnieje!
Tu gdzie całą świata siłą
Jednej chwili nie ustalem,
I co z rana szczęściem było,
To już z wieczora jest żalem;
Wszystko tu z czasem ustawa,
Wszystko przemija niestety;
Najgłośniejsza nawet sława
Dojdzie kiedyś do swej mety.
Tem bardziej ciche twe jęki,
Które skryty żal wywodzi,
Zginą jak znikome dźwięki;
Nie ta je ziemia nagrodzi.
Czas co cię wywiódł z powicia,
Znów cię zwróci do nicości,
I tę mętną kroplę życia,
Zatopi w morzu wieczności.
Wszystko w krótkiej zniszczy dobie,
Wszystko, czy przykre, czy miłe;
Zgasi płonny żal po tobie,
I z ziemią zrówna mogiłę.
I nikt z ludzi nie przybędzie
Łzami cię uczcić swojemi,
Ani nawet wiedzieć będzie,
Czyś kiedy cierpiał na ziemi.
Zginiesz wiecznie zapomniany,
Tak istność twoja przeminie,
Jak ten obłok niewidziany,
Co w czarnej nocy przepłynie.
Żegnaj więc — żegnaj niezwrotnie
Wszystko, coś kochał i cenił,
Coś opłakał tylokrotnie.
Coś szczęściem twojem być mienił.
Uciekło widmo znikome,
Żadna łza go nie odwoła;
Poszło w strony nieznajome,
I nic go zwrócić nie zdoła.
Już nie prześle sercu twemu,
Żadnej pociechy, nadzieje,
Już i żaden wiatr ku niemu
Głosu twego nie zawieje. —
Lećcie, lećcie dni daremne,
Bez celu, troski, życzenia;
Lećcie dni puste i ciemne,
Uciekajcie bez wspomnienia.
Lećcie jak ten liść opadły,
Co jeszcze z wiatrem ulata;
Rzuca nim wicher zajadły,
Lecz już umarłym pomiata!
|
|
|
Dwór Drobnin Kościół Pawłowice Dwór Oporowo Kościół Drobnin Pałac Pawłowice Kościół Oporowo Pałac Garzyn Dwór Lubonia Pałac Górzno |
|