|
Stanisław Egbert Koźmian
MOJA OKOLICA
1. TURWIA.
Tu rwij fijołki, ciche i urocze
Bo krasę dało im dziewicy oko —
Jasne, pogodne jak nieba przezrocze,
A woń jej dusza, co biegnąc wysoko
Na Anioł Pański w modlitwie do Pana,
Wraca w niebieskiej rosie wykąpana.
Tu sercem szukaj siostry, przyjaciołki, —
Tu rwij fijołki.
Tu rwij lilije, przeczyste jak owe
Co na skromności prątku wraz wyrosły,
Kiedy na ziemię zleciał anioł w posły,
By jej zwiastować matkę i królowę;
Bo i tu święte macierzyństwo płonie
W wieńcu czystości na pokory tronie.
Tu opiekunka, tu ci matka żyje,
Tu rwij lilije.
Tu rwij wawrzyny, bujne i wszechtrwałe,
Bo je rozplemił liść z wieńca hetmana,
Co, gdy ojczystą Bóg mu zabrał chwałę,
Niezmarszczył czoła, lecz padł na kolana,
czeka w modłach aż go znów powoła
Do walk od pługa z rodzinnego sioła.
Tu wódz, tu ojciec, — tu sposób się w czyny,
Tu rwij wawrzyny.
1845.
|
|
|
Dwór Drobnin Kościół Pawłowice Dwór Oporowo Kościół Drobnin Pałac Pawłowice Kościół Oporowo Pałac Garzyn Dwór Lubonia Pałac Górzno |
|