Franciszek Morawski
Osieł i Pies
Ze wzgardą spojrzał Osieł na Psa niewielkiego,
a tes spyta: „To dlaczego?”. –
„Bom wyższy” – rzecze Osieł napuszony,
a Pies, zręcznie podczajony:
„Więc jaśniej widziane
inne zalety zawołane,
częściej imię powtarzane”.
Tu Osieł jakby się sam siebie zapierał,
naokoło się obzierał,
lecz zamiast drugiego,
postrzegł Psa się śmiejącego.
Śmiał się i Osieł, ale cóż z tego?!
Pies ledwie nie pękł ze śmiechu oślego.
Osłów by się na świecie dosyć nadybało,
a co psów takich to mało –
inaczej osłów by się umniejszało.
______________________________
Komentarz edytorski i objaśnienia MK:
Podstawa edycji: autograf z Biblioteki PAN w Kórniku (sygn. 1477 – wiersze różne ze zbiorów Tytusa Działyńskiego). Bajka nie ma żadnych odniesień pozwalających na – choćby przybliżone – datowanie, pozostaje jedynie przypuszczenie, że powstała w czasach przedlubońskich. Bajka dotychczas niedrukowana.
Powrót do spisu treści edycji z 2017 r.
|