|
Franciszek Morawski
Łza.
O ty z anielskiej ulana czystości,
Łzo, kroplo Boska, wyciśniona z duszy;
Słodki ulewie wezbranej rzewności,
Kogoż twój widok nie wzruszy?
Niebo nas twoim pocieszając tworem,
W głębi serc tajne wskazało ci źrzódło,
I stamtąd skrytym prowadząc się torem
Drogą spojrzenia wywiodło.
Jakże się czystą, jakże piękną rodzisz,
Wdzięcznem kochanki rozjaśniona okiem;
Ach! ty sam uśmiech dobroci przechodzisz
Piękności swojej urokiem.
W tobie to każde uczucie przemawia,
Miłość cię, litość, żal i radość leje;
W tobie to prawda serca się wyjawia,
I promień cnoty jaśnieje.
Jak na uwitym z młodych róży wieńcu,
Drży wonna rosa, porankiem błyszcząca;
Tak ty na wstydu płonącym rumieńcu
Lśnisz się i cicha i drżąca.
Tyś jest ostatnią niewinności bronią,
Ty skrapiasz wszystkie i wieki i stany;
Ciebie nędzarze, ciebie króle ronią,
Bo któreż serce bez rany?
O jak w tej ciężkiej życia nawałnicy,
Słodkiem, cudownem jest twoje przybycie;
Ledwie z wezbranej wytryśniesz źrzenicy
I jużci lżejszem jest życie!
Wraca odwaga, powracają siły,
Boską rozkoszą orzeźwia się dusza,
I do tych ofiar, co tak trudne były,
Zmężniałą cnotą się zmusza.
Piękny, wyłączny człowieka udziale,
Tobie tę cenę same dały nieba,
Ażeby wszystkich win przeważyć szalę,
Jednej łzy tylko potrzeba.
Bóg to, Bóg ciebie na naszą istność wsączył,
On to nas w twojej słodyczy przenika;
On to tak ścisłem ogniwem cię złączył
Z każdą dolą śmiertelnika.
Tobą świat wita, z tobą z świata schodzi,
I tobą każdy ślad życia oznacza;
Tobą się z sercem rozdwojonem godzi,
Tobą pociesza, przebacza.
Ciebie on czeka, gdy go boleść tłoczy,
Ciebie z serc wszystkich w zgonie przywoływa;
I w ten czas nawet, gdy cię już nie zoczy,
Jeszcze cię na grób przyzywa.
__________________
Inne liryki mortualne i elegie Franciszka Morawskiego
|
|
|
Dwór Drobnin Kościół Pawłowice Dwór Oporowo Kościół Drobnin Pałac Pawłowice Kościół Oporowo Pałac Garzyn Dwór Lubonia Pałac Górzno |
|