[…] Najciekawszą częścią jego pism [Franciszka Morawskiego – przyp. LD] byłyby Pamiętniki, gdyby je był zostawił. Na nieszczęście nie zostawił żadnych, prócz kilku ustępów, drukowanych w Przyjacielu Ludu, w Przeglądzie, w Pokłosiu, jak O pobycie Karpińskiego w Warszawie, jak Śniadanie u generała Dąbrowskiego, lub Co się działo w wojsku naszym, po bitwie pod Lipskiem? Ustępy te pełne życia, pełne rysów z natury zdjętych i nowych szczegółów do charakterystyki osób i historii, zaostrzają smak i każą tym więcej żałować, że generał, umiejący tak zachęcać innych do spisywania swoich wspomnień, sam tego uczynić nie chciał. Dość mu było tylko to, co opowiadał np. o W. Ks. Konstantym, rzucić na papier, a zostałaby nieporównana charakterystyka... Ci, co mieli sposobność słyszeć opowiadającego generała, pamiętają różne ustępy, między innymi jak W. Książę przyjechawszy z Wiednia do Warszawy i przywiózłszy z sobą muzykę do Mszy Św., kazał mu we 24 godzin wiersze do niej ułożyć, — i Morawski rad nierad musiał się do rozkazu zastosować, […]. Jest czego żałować, że tego [spisania Pamiętników – przyp. LD] nie podjął, tylko bogactwo swoich spostrzeżeń i wiadomości rozsypał w listach – dał ułamki, całości nie objął. […]
________________________
Post scriptum:
Dla uczczenia 150. rocznicy śmierci Franciszka Dzierżykraj-Morawskiego działający przy Gminnym Centrum Kultury w Krzemieniewie chór mieszany KRZEMIEŃ, kierowany przez p. Hannę Markowską, włączył do swego repertuaru pieśni z tymi tekstami Mszy Świętej. Wielkopolskie prawykonanie 10 grudnia 2011 r. podczas okolicznościowej mszy św. w Oporowie.
________________________
Dla www.krzemieniewo.net
opracował: Leonard Dwornik
|