Dla uzupełnienia skromnych wzmianek związanych ze śmiercią Hipolita Bronikowskiego, które ukazały się w „Kurierze Poznańskim” we wrześniu 1890 r., na wstępie zamieszczam 8 lat wcześniejszą notkę prasową znakomicie objaśniającą lakoniczne wspomnienie pośmiertne.
Jest to wycinek z „Dziennika Poznańskiego” nr 282 z 10.12.1882 r.
____________________
Powyżej notatka informacyjna o pogrzebie zamieszczona w nr 217 z 21.09.1890 r.,
a poniżej nekrolog zamieszczony w nr 213 z 17.09.1890 r. „Kuriera Poznańskiego”.
Identycznej treści nekrolog ukazał w „Dzienniku Poznańskim” (także nr 213 z 17.09.1890 r.).
____________________
Pomimo dość intensywnych kwerend internetowych, dotąd nie udało się natrafić na żadne zdjęcie Hipolita Bronikowskiego wykonane za jego życia ani jego miejsca spoczynku po śmierci. Zachowały się tylko nieliczne przedwojenne zdjęcia ogólne cmentarza św. Marcina w Poznaniu. Jedno z nich (w zbiorach Narodowego Archiwum Cyfrowego są trzy), wykonane w październiku 1936 r., jako dowód poszukiwań, zamieszczam poniżej.
Nekropolia ta, na której pochowano wiele znamienitych postaci miasta, była zaplanowana w 1892 r. na rozległej przestrzeni, na wzór ogrodów i pozwalała na piękne ukształtowanie zieleni oraz na wystawianie oryginalnych nagrobków. Byli tu pochowani m.in. Hipolit Cegielski 1813-1868 oraz Hipolit Szczawiński 1812-1893 (popularne imię w XIX wieku, czy zbieg okoliczności?). Ze względu na niezwykłą urodę tego miejsca było ono ulubionym celem spacerów wielu mieszkańców Poznania. Cmentarz ten (podobnie jak sąsiadujący z nim Cmentarz Farny) został zlikwidowany w latach 1939-1945, a po wojnie teren ten, znajdujący się teraz w samym centrum Poznania, przejęły Międzynarodowe Targi Poznańskie. Reliktem tych czasów jest piękny starodrzew formujący aleję wejściową. Spacerując główną aleją targową od strony ulicy Bukowskiej, miejmy świadomość, że istniały tutaj kiedyś tereny cmentarne kryjące, być może do dziś, szczątki - już mniej tajemniczego - „Bronikowskiego z Belęcina”.
Poniżej Cmentarz św. Marcina (tzw. św. Marciński) na fragmencie planu miasta Poznania z 1897 r.
(na tym planie chyba błędnie zamieniono nazwy cmentarzy św. Marcina i Farnego, gdyż na wielu starych planach miasta nazwy ich są opisane odwrotnie – Farny większy, św. Marcina mniejszy).
Cmentarz ten (St. Martin Kirchhof), wraz przyległym do niego Cmentarzem Farnym (Pfarr-Kirchhof), znajdowały się na terenie obecnych Międzynarodowych Targów Poznańskich od strony ulicy Bukowskiej (wówczas Buker-Strasse) przy zbiegu z ulicą Grunwaldzką (wówczas Victoria-Strasse) i dziś już nie istnieją. Na cmentarzu św. Marcina groby istniały do II wojny światowej. Część z nich została ekshumowana i przeniesiona w inne miejsce, pozostałe zostały kompletnie zniszczone. O losie grobu Hipolita Bronikowskiego nic nie wiadomo. Ekshumowane groby z obu tych nekropolii w większości zostały przeniesione, od listopada 1941 do lipca 1942, na cmentarz przy ul. Samotnej na Dębcu (obecnie bardzo, bardzo zaniedbany), ale nazwisko „Bronikowski” w ewidencji grobów na tym cmentarzu nie występuje. Być może, iż szczątki Hipolita zostały przeniesione tu jako NN (w ewidencji jest 11 takich pochówków pojedynczych i 2 kilkuosobowe z cmentarza św. Marcina). Nie ma go też w internetowej wyszukiwarce grobów w Poznaniu. Miejsce jego spoczynku pozostanie więc już chyba nieznane. Nie wiadomo jednak, czy to miejsce jest ostateczne, bo jeżeli szczątki Hipolita Bronikowskiego nie zostały ekshumowane w czasie II wojny, to być może zostaną ekshumowane w roku… 2013. W styczniu bowiem tego roku, w trakcie prac ziemnych na budowie dróg dojazdowych do Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego na terenie MTP w Poznaniu, robotnicy natknęli się na ludzkie szczątki. Na teren inwestycji wkroczyli archeolodzy i… „odkryli”, że w przeszłości znajdował się tu cmentarz należący do parafii św. Marcina, który funkcjonował (sic!) do połowy XIX wieku.
Na terenie tej budowy zlokalizowano około czterdziestu mogił. Wydobyte z ziemi szczątki, raczej bez ich identyfikacji, zostaną pochowane na jednym z poznańskich cmentarzy. Będzie to potencjalnie trzecie miejsce ewentualnego spoczynku Hipolita Bronikowskiego. Zagadka chyba już nie do rozwiązania.
Symboliczną formą uczczenia pamięci Hipolita Bronikowskiego są umieszczone na murze kościoła farnego w Gostyniu, w pięćdziesiątą i setną rocznicę wybuchu powstania styczniowego, tablice upamiętniające udział w nim gostynian. Był wśród nich „Bronikowski z Belęcina”.
__________________________
Dla www.krzemieniewo.net
w Roku Powstania Styczniowego
nadesłał: Leonard Dwornik
Hipolit Bronikowski (1829-1890) – biogram
|