Pro Memoria
Dnia Dwudziestego Czwartego /24/ Kwietnia /4/ 1842 roku umarł w Bogu wszystkiemi Sakramentami przeze mnie Księdza Józefa Franke Plebana Oporowskiego opatrzony Mateusz Bryia stary włódarz, mąż żyjącej jeszcze Franciszki*, który ze ciężko zapracowanych sobie zasług jako włódarz i sługa Pański z oszczędności przez nader skromne i ubogie życie wybudował 1839 roku na cmentarzu Oporowskim za wsią kaplicę ze dzwonkiem – który wystawił krzyż nowy w sadzie plebańskim nad owczarnią, gdzie dawniej był cmentarz i kościół parafialny Śt. Marcina – który sprawił żałobną chorągiew i płaszczyki dla służących do mszy Śtej w kościele Oporowskim – który krótko przed śmiercią na trzy ołtarze sprawił kanony** za szkłem ze złotemi ramami – który nawet legat na 26 Tal. i 3 złote na wieczne czasy za swą duszę zrobił, aby rok rocznie w dzień śmierci iego w teyże kaplicy na cmentarzu za procent tego legatu msza święta żałobna za jego duszę się odprawiała*** – który miał 99 lat wieku swego****.
Ciało jego z wielką okazałością dnia 28go Kwietnia pod krzyżem na cmentarzu [zostało/było w] murowanym grobie pochowane.
[wpis kończy trudno czytelna sentencja łacińska zaczynająca się od słowa Reqiescat... lecz jest dłuższa od powszechnie używanej formułki Reqiescat in pace (w skrócie R.I.P.) znaczącej Niech spoczywa w pokoju].
__________________________________
Źródło:
LIBER MORTUORUM ECCLESIAE PAROCHIALIS IN OPOROWO - wpis nr 14 pod rokiem 1842
__________________________________
Przypisy LD
*/ Żona Mateusza zmarła 7 lat później tj. w dniu 5 sierpnia 1849 r. na cholerę (Księga Zgonów - poz. 41/1849) – przeżyła lat 80.
**/ poniżej hasło z „Encyklopedii Kościelnej”, Warszawa, 1876, Tom IX, str. 496-497
***/ Póki co, autorowi niniejszych przypisów nie są znane dalsze losy owego legatu „na wieczne czasy” i odprawiania za procent z tego legatu corocznej mszy żałobnej w stojącej do dziś oporowskiej kaplicy cmentarnej za duszę jej budowniczego (ciekawy wątek dla historyków cywilnych, a przede wszystkim kościelnych).
****/ rok wcześniej ksiądz Józef Franke we wpisie PRO MEMORIA z okazji ceremonii benedykcji (pobłogosławienia) kaplicy „na nowym cmentarzu za wsią” określił jej budowniczego jako „starca 95 lat mającego”, czyli w chwili śmierci miałby „tylko” 96 lat, co wcale nie umniejsza faktu, iż Mateusz Bryja dożył naprawdę sędziwego wieku.
________________________
Dla www.krzemieniewo.net
wypisał i przypisami opatrzył:
Leonard Dwornik
|