Kwietnia 29 2024 08:23:34
Nawigacja
· Strona główna
· FAQ
· Kontakt
· Galeria zdjęć
· Szukaj
NASZA HISTORIA
· Symbole gminy
· Miejscowości
· Sławne rody
· Szkoły
· Biogramy
· Powstańcy Wielkopolscy
· II wojna światowa
· Kroniki
· Kościoły
· Cmentarze
· Dwory i pałace
· Utwory literackie
· Źródła historyczne
· Z prasy
· Opracowania
· Dla genealogów
· Czas, czy ludzie?
· Nadesłane
· Z domowego albumu
· Ciekawostki
· Kalendarium
· Słowniczek
ZAJRZYJ NA


Kilka obrazów przedstawiających śmierć księcia Józefa Poniatowskiego

Na temat okoliczności śmierci ks. Poniatowskiego w nurtach Elstery krążyło wiele legend i tyleż samo przedstawiano wersji tego zdarzenia. Elstera, nad którą leży Lipsk, wraz z dopływami Partą i Pleissą tworzy gęstą sieć przeszkód wodnych utrudniających współdziałanie wojsk, które chciałyby zaatakować to miasto.

Poniatowski dowodził polskim korpusem w Bitwie Narodów pod Lipskiem (16-19 X 1813 r.). W ostatnim dniu długotrwałej bitwy prowadził ułanów i piechotę do walki, a organizując ostatnie próby obrony, został parokrotnie ranny. Zdołał przekroczyć rzekę Pleisse i - choć utonął pod nim koń - na apele przybocznych, aby się poddał, odpowiadał odmownie.

Poniatowski wykonywał swój ostatni rozkaz - osłonę odwrotu armii francuskiej. Mając za sobą przedwcześnie wysadzony most na Elsterze, znowu ciężko raniony, rzucił się z koniem do wezbranej rzeki, został ostrzelany (być może omyłkowo przez Francuzów) i zginął. Poniatowski miał na sobie zakrwawiony, przemoczony i zabłocony mundur polowy o barwie szarogranatowej, był bez nakrycia głowy. W sytuacji, gdy tyraliery wroga znajdowały się z tyłu, otrzymał ostatni śmiertelny postrzał w pierś.


Philipert Louis Debucourt „Śmierć ks. Józefa w nurtach Elstery”
Rycina według obrazu Horacego Verneta
(akwatinta/miedzioryt punkt., 62x80 cm)


„Śmierć księcia Józefa Poniatowskiego”
Wzorowany na H. Vernecie obraz, którego autorstwo bywa przypisywane J. Suchodolskiemu.
(olej na płótnie; własność prywatna).


January Suchodolski „Śmierć księcia Józefa Poniatowskiego pod Lipskiem”
(w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie)


Juliusz Kossak „Ostatnie chwile Józefa Poniatowskiego”


Jean Pierre Marie Jazet „Odnalezienie zwłok ks. Józefa Poniatowskiego w nurtach Elstery”
(akwatinta 50x38,8 cm, Zamek Królewski w Warszawie, ZKW/4556)

Na ostatnich etapach przed śmiercią byli z nim gen. Ludwik Kicki, mały oddział Krakusów, polski artylerzysta płk Jakub Redel i Francuz kpt. Hipolit Blechamps, który wskoczył do rzeki, żeby ratować Poniatowskiego i przypłacił to życiem. Po bitwie zwłok księcia poszukiwano przy udziale miejscowych rybaków stosunkowo długo, bo aż pięć dni. W rzece znajdowało się wiele ciał, a książę ubrany nie w swój bogato haftowany mundur służbowy był trudny do rozpoznania. Dodatkową trudność sprawiał fakt, że za życia Poniatowski nie miał na głowie włosów, nosił perukę i sztuczne faworyty, które zatonęły. Rozpoznano go po szlifach i miniaturach odznaczeń przypiętych do munduru przechowywanych obecnie w Muzeum Narodowym w Krakowie.
Wódz armii koalicyjnych i towarzysz broni Poniatowskiego z czasów młodości książę Karol Schwarzenberg polecił pochować go z wszelkimi honorami wojskowymi. Zwłoki zostały złożone 26 października 1813 r. w krypcie kościoła św. Jana na przedmieściu Grimma w Lipsku. Zarówno cesarz Aleksander, jak i Napoleon nie życzyli sobie żadnych uroczystości z powodu śmierci księcia. Oficerowie polscy urządzili uroczystość żałobną dopiero po dotarciu do Sedanu - 23 grudnia 1813 r., w głównym kościele miasta, połączoną z defiladą polskich oddziałów walczących nadal po stronie Napoleona. Wiadomość o śmierci Poniatowskiego dotarła do Warszawy za pośrednictwem generałów Ludwika Kickiego i Karola Sierakowskiego i wywołała ogromne poruszenie. Zaraz po potwierdzeniu wiadomości o jego zgonie, przyjaciel Poniatowskiego gen. Stanisław Mokronoski, zwrócił się do spadkobierczyni i siostry księcia Teresy Tyszkiewiczowej (*) z propozycją wszczęcia starań o przewiezienie zwłok do Krakowa i pochowanie na Wawelu. Także magistrat Warszawy podjął starania o sprowadzenie i pochowanie zwłok księcia w Warszawie. O pozwolenie na sprowadzenie ciała 8 XI 1813 r. wystąpił do cara Aleksandra I, za pośrednictwem generał-gubernatora warszawskiego Wasilija Łanskoja, prezydent magistratu warszawskiego Stanisław Węgrzecki. Proszono również o możliwość zorganizowania uroczystych obchodów żałobnych. Pierwsza taka uroczystość odbyła się w kościele św. Krzyża 19 XI 1813 r. z udziałem biskupa Franciszka Zambrzyckiego, prefekta departamentu warszawskiego Franciszka Nakwaskiego, generał-gubernatora Łanskoja, senatora Mikołaja Nowosilcowa oraz członków Rady Najwyższej Tymczasowej Księstwa Warszawskiego. Tego samego dnia odprawione zostało nabożeństwo w synagodze. Podobne nabożeństwa odbyły się też w kościele ewangelicko–reformowanym (21 XI 1813 r.) i kościele ewangelicko-augsburskim (28 XI 1813 r.). Ponadto odprawiono także mszę żałobną w kościele Mariackim w Krakowie (2 XII 1813 r.), a także w Rawie, Łomży, Pułtusku, Radomiu, Kielcach, Poznaniu i Chełmie. 9 XII 1813 r. przyszła odmowna odpowiedź cara Aleksandra I w sprawie przewiezienia zwłok do Warszawy. W maju 1814 r. armia rosyjska odniosła ostateczne zwycięstwo nad Napoleonem. Wówczas negocjacji z carem podjął się Adam Czartoryski. Ich efektem był rozkaz wydany generał-gubernatorowi Saksonii, księciu Mikołajowi Repninowi (24 V 1814 r.), polecający wydać zwłoki księcia Poniatowskiego wojsku polskiemu wracającemu do Warszawy. 27 V 1814 r. wielki książę Konstanty, mianowany wodzem wojsk polskich, w odezwie do gen. Michała Sokolnickiego stwierdził, że wydanie zwłok odbyło się za jego wstawiennictwem u cara. 13 VIII 1814 r. kondukt żałobny złożony z 50 generałów i pułkowników, w większości towarzyszy broni księcia Poniatowskiego, złożył trumnę w kolegiacie łowickiej. Stąd, 7 IX 1814 r. kondukt żałobny prowadzony przez mjra Wincentego Malinowskiego i adiutanta Poniatowskiego, gen. Ludwika Kamienieckiego wyruszył do Warszawy. 9 IX 1814 r. odbyła się uroczystość wprowadzenia zwłok księcia do Warszawy. Jej szczegółowy program został opracowany przez naczelnego wodza wojsk rosyjskich, feldmarszałka Michaiła Barclay'a de Tolly i polskich generałów. Już o godzinie 6.00 rano oddano pierwszy salut armatni. Salwy aż do południa oddawały na przemian artyleria polska i rosyjska. Oddział piechoty i jazdy polskiej udał się do wsi Wola, gdzie połączył się z konduktem żałobnym, i eskortował zwłoki przez ulice miasta. Na całej trasie konduktowi towarzyszyła piechota rosyjska, ustawiona w szpaler. Przed rogatką wolską hołd oddała ludność wyznania mojżeszowego, mowę wygłosił zaś Szachna Neuding. Przy wjeździe do Warszawy zwłoki księcia witał prezydent miasta Stanisław Węgrzecki, stosowną mowę wygłosił także pastor Karol Lauber. Pochód poruszał się ulicami Orlą, Leszno, Długą, Miodową, Senatorską. W chwili gdy karawan zatrzymał się przy kolumnie Zygmunta bił tylko największy z warszawskich dzwonów na dzwonnicy kościoła Bernardynów. Przemowę wygłosił zastępca chorego prefekta Jan Kanty Rościszewki. Następnie kondukt wszedł w Krakowskie Przedmieście i podążył do kościoła św. Krzyża. Trumnę ustawiono na katafalku, przy którym stanęło sześciu oficerów polskich trzymających straż; trzech z nich z orłami w rękach. Po odmówieniu modlitw głos zabrał gen. Sokolnicki, który powiedział, że oddaje zwłoki ojczyźnie, obywatelom, wojsku i rodzinie. 10 IX 1814 r. odbyła się parada pogrzebowa. Ponownie, do godziny 12.00, oddawano saluty armatnie. Wielką mszę żałobną odprawił biskup Zambrzycki, później na ambonę wszedł ks. Jan Paweł Woronicz, radca stanu i dziekan katedry warszawskiej, który opisał i scharakteryzował czyny księcia. Po zakończeniu nabożeństwa żałobnego, które trwało pięć godzin, wyżsi oficerowie (m.in. Kazimierz Dziekoński, Jan Kozietulski, Jan Tomicki, Józef Dwernicki, Aleksander Chodkiewicz, Antoni Giełgud, Aleksander Oborski) znieśli trumnę do kościoła dolnego. Za trumną zeszli także książę Adam Czartoryski i ordynat Stanisław Kostka Zamoyski. Zniesieniu zwłok towarzyszyła salwa armatnia wojsk polskich i rosyjskich. Grób Poniatowskiego w podziemiach warszawskiego kościoła św. Krzyża traktowany był powszechnie jako tymczasowy.

Cały czas trwały starania o przeniesienie zwłok Poniatowskiego do Krakowa i złożenie ich na Wawelu. Z prośbą o przeniesienie zwłok zwróciła się do cesarza rosyjskiego siostrzenica Poniatowskiego, Aleksandra Potocka. Prośba została pozytywnie zaopiniowana. 23.VII.1817 r. nastąpiło uroczyste złożenie zwłok Poniatowskiego w krypcie św. Leonarda w grobach królewskich katedry wawelskiej.

______________________________

(*) Książę Poniatowski, biorąc pod uwagę możliwość śmierci na polu bitwy, jeszcze przed kampanią rosyjską postanowił zabezpieczyć swoje interesy prawne, pisząc akt ostatniej woli. Testament swój sporządził w sytuacji szczególnej, gdy przygotowania do konfliktu Napoleona z Rosją weszły w końcową fazę. Konflikt dwóch największych lądowych potęg Europy narastał od 1810 r., a zaogniło go wycofanie się przez Rosję z blokady kontynentalnej. Napoleon, zdając sobie sprawę z siły przeciwnika, podjął przygotowania do wojny na niespotykaną dotąd skalę. W tych przygotowaniach szczególna rola miała przypaść Księstwu Warszawskiemu zarówno ze względu na jego położenie strategiczne, jak i rolę polityczną przewidzianą dla niego przez Cesarza Francuzów.

Od początku 1812 r. zaczęto gromadzić w Księstwie Warszawskim zapasy żywności i paszy dla koni, jego armii powierzono zadanie osłony koncentracji wojsk sprzymierzonych. W marcu 1812 r. przemianowano ją na V Korpus Wielkiej Armii pod dowództwem księcia Józefa, który bezpośrednio podlegał marszałkowi Davout. Wtedy to właśnie, a dokładnie 28.03.1812 r. książę sporządził ów testament, któremu nie nadał zresztą specjalnie uroczystej formy. Generalną sukcesorką uczynił swoją siostrę Marię Teresę Tyszkiewiczową, która miała spłacić jego długi i wypłacić hojne odprawy służbie księcia, osobom najdłużej pracującym zabezpieczył emeryturę. Nie zapomniał też o swych dwóch naturalnych synach i bracie, a także o pani de Vaubon, pozostawiając im bogate legaty. Jabłonna przypaść miała siostrzenicy, Anetce Potockiej. Konie i broń sprzedać miano na licytacji.

Dokument ten jest dla nas ważny nie tylko jako pamiątka po wybitnym Polaku, lecz także dlatego, że stał się on, poza naturalnymi prawami spadkowymi, podstawą do dziedziczenia przez Marię Teresę Tyszkiewiczową. Pozwoliło to ocalić nie tylko część jego dokumentów osobistych, lecz także niezwykle bogate archiwum, odziedziczone przez księcia po swoim stryju Stanisławie Auguście Poniatowskim, a na które składały się zarówno prywatne papiery monarchy, jak i spuścizny archiwalne po niektórych urzędach upadłej niedawno Rzeczypospolitej. Uchroniło to je przed wywiezieniem przez zaborców, a w odleglejszej przyszłości także przed zniszczeniami II wojny światowej.

______________________
Fragmenty tekstów ze strony http://dziedzictwo.polska.pl/
(wśród autorów m.in. Sławomir Postek i Jarosław Zawadzki)
Skany obrazów z różnych galerii internetowych.

_______________________
Dla www.klasaa.net wybrał
i opracował: Leonard Dwornik



Franciszek Morawski - POSĄG KSIĘCIA JÓZEFA PONIATOWSKIEGO

Franciszek Morawski – CO SIĘ DZIAŁO W WOJSKU POLSKIM PO BITWIE POD LIPSKIEM



WARTO ZOBACZYĆ
Dwór Drobnin

Kościół Pawłowice

Dwór Oporowo

Kościół Drobnin

Pałac Pawłowice

Kościół Oporowo

Pałac Garzyn

Dwór Lubonia

Pałac Górzno
Wygenerowano w sekund: 0.00 6,255,513 Unikalnych wizyt